Swego czasu pisaliśmy o topolach rosnących przy ul. Żeromskiego, vis a vis starego targowiska.

Topole kontratakująNasi Czytelnicy zwracali uwagę na to, że co najmniej niektóre drzewa są uschnięte, co grozi odłamywaniem się gałęzi. Drzewa wreszcie ścięto, ale… Przyjrzyjmy się fotografii 1. Widać na niej pniaki po topolach – żadne gałęzie na głowę czy na samochód spaść już nie mogą. Jeśli jednak zerkniemy na dalszy plan zdjęcia, zobaczymy, że nie na wszystkich pniach możemy sobie np. przysiąść. Z pozostałości po drzewach przypuszczalnie zdrowszych wybiły gęste odrośla, które rosną także w bok (fot. 2). W ten sposób zasłonięta została część chodnika, co utrudnia przemieszczanie się pieszym. Nie pomyślano o wykarczowaniu i mamy to, co mamy. W dziwny wygląd opisywanego miejsca wpisują się zielone ławki, których tu dostatek. Kolor jest, owszem, ekologiczny, ale siedziska nie prezentują się najkorzystniej – farba odpada, a i drewno ma swoje lata. Ciekawie wygląda ławka i jej otoczenie widoczne na fot. 3. Dookoła jest brudno, na chodnik wchodzi roślinność, a ławkę ustawiono pod jakimś ekstrawaganckim kątem – przedłużenie jej lewej (z tej perspektywy) krawędzi prawie przecięłoby się ze stojącym nieopodal słupem.

 

 

 

 

BEZ ARTYSTYCZNEGO WYRAZU

Kilkanaście lat temu (a może to było dawniej) osoby przybywające na dworzec autobusowy w Szczytnie witał napis WITAJ KURPIU NA MAZURACH. Kto chciał, dostrzegł tu pewną utajoną złośliwość, dla innych tego typu przywitanie brzmiało i dowcipnie, i sympatycznie. Połączeń z Kurpiami w ostatnich latach wyraźnie ubyło, a i napisu nie ma.
Już niedługo bardzo efektownie będzie wyglądał nasz dworzec kolejowy wraz z przyległościami. Trwają tam prace, które objęły ostatnio także budynek po dawnym WC i niegdysiejszą wieżę ciśnień zamienioną w pub. Już wkrótce, po dokończeniu remontu linii kolejowej, będą tu przyjeżdżały pociągi z Pisza, a później także z Ełku. Cały czas kursują szynobusy z Olsztyna i Szyman, przewożące niekiedy gości z zagranicy. Co mogą zobaczyć z okien pojazdów szynowych? Jedną z naszych Czytelniczek, na co dzień zajmującą się dbaniem o zdrowie pacjentów, zadziwiło to, co bezkarnie widnieje na tylnej ścianie pewnego przyległego do stacji budynku. Okolice dworców wyglądają nieszczególnie w wielu miejscowościach, a poniszczone ściany starych budynków ozdabiane są wątpliwej jakości napisami i rysunkami.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.