Od blisko pięciu miesięcy obowiązują nowe przepisy zaostrzające sankcje za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym. Kierowcy złapani na gorącym uczynku przez policję, tracą na trzy miesiące prawa jazdy. Dla niektórych oznacza to również utratę pracy. - Ten przepis jest zbyt rygorystyczny – uważa starosta szczycieński Jarosław Matłach.
ZBYT RYGORYSTYCZNY PRZEPIS?
Od 18 maja tego roku obowiązują nowe przepisy zaostrzające sankcje wobec kierujących pojazdami, którzy popełnią najcięższe z naruszeń w ruchu drogowym. Policji i sądom dano w ten sposób instrumenty, mające skutecznie dyscyplinować piratów drogowych. Jedna z najbardziej kontrowersyjnych zmian dotyczy zatrzymania prawa jazdy na trzy miesiące kierowcom, którzy w terenie zabudowanym przekroczą prędkość powyżej 50 km/h. Formalną decyzję administracyjną w tej sprawie wydaje starosta. Od początku obowiązywania nowych przepisów, na terenie powiatu szczycieńskiego za przekroczenie dozwolonej prędkości zatrzymano prawa jazdy 35 osobom, z czego jedynie 5 to jego mieszkańcy. Obostrzenia najbardziej dają się we znaki zawodowym kierowcom. - Osoby pracujące np. w charakterze przedstawicieli handlowych tracą z tego powodu zatrudnienie – zauważa starosta szczycieński Jarosław Matłach.