Współtwórczyni i pierwsza dyrektor Powiatowego Centrum Rehabilitacyjno-Edukacyjnego Elżbieta Piechowicz nie żyje. Wiadomość o jej tragicznej śmierci pogrążyła
w smutku osoby bliskie, współpracowników i niepełnosprawnych. Pracując w Szczytnie, pomagała im ze szczególną pasją.
Współtwórczyni i pierwsza dyrektor Powiatowego Centrum Rehabilitacyjno-Edukacyjnego Elżbieta Piechowicz nie żyje. Wiadomość o jej tragicznej śmierci pogrążyła w smutku osoby bliskie, współpracowników i niepełnosprawnych. Pracując w Szczytnie, pomagała im ze szczególną pasją.
Do tragicznego wypadku doszło 18 lipca w Olsztynie na parkingu obok siedziby Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego, gdzie pracowała przez kilka ostatnich lat. Cofający ciężarówkę kierowca nie zauważył pieszej, najpierw ją potrącił, a następnie najechał kołem. Sprawca zbiegł z miejsca wypadku. Po jego zatrzymaniu okazało się, że był pijany. Poszkodowana zmarła po przewiezieniu do szpitala.
Elżbieta Piechowicz, w ostatnich latach mieszkająca w Olsztynie, miała bliskie związki ze Szczytnem. Najpierw aktywnie uczestniczyła w pracach przy tworzeniu tu Ponadlokalnego Centrum Rehabilitacyjno-Edukacyjnego, a następnie w latach 2000-2001 była jego pierwszym dyrektorem.
- Tworzyliśmy tę instytucję w oparciu o nowe przepisy związane z powstałymi wówczas kasami chorych – wspomina naczelnik wydziału edukacji i zdrowia Robert Dobroński. Uruchomienie ośrodka, o co od wielu lat usilnie zabiegali członkowie ZGM „Jurand”, umożliwiło prowadzenie codziennej rehabilitacji kilkudziesięciu dzieciom z terenu całego powiatu.
- Zapamiętałem panią dyrektor jako osobę bardzo zaangażowaną i inteligentną – dodaje naczelnik Dobroński.
- Małgośka, bo tak do niej zwracali się bliscy, była bardzo pracowita i uparta, ale w sensie pozytywnym. Tak jak sobie wytyczyła cel, tak konsekwentnie do niego dążyła – mówi Monika Pych, współpracująca ze zmarłą, także po jej odejściu z PCRE do Urzędu Wojewódzkiego.
Pasja pomocy osobom niepełnosprawnym związała Elżbietę Piechowicz z wywodzącą się ze Szczytna, znaną piosenkarką, także już nie żyjącą, Grażyną Świtałą. Dyrektor PCRE zaproponowała artystce przeniesienie z Ciechocinka do Szczytna organizowanego przez jej fundację corocznego festiwalu „Piosenki Dzieci i Młodzieży Specjalnej Troski”. Pomysł był bliski realizacji. Z ówczesnym burmistrzem ustaliły, że festiwal odbędzie się w 2002 roku. Na miejsce imprezy wybrano dziedziniec zamkowy i dom kultury. Władze lokalne liczyły, że festiwal w Szczytnie będzie dobrą kartą przetargową przy staraniach o dotację z PFRON na budowę planowanego wówczas amfiteatru. Ostatecznie do realizacji pomysłu jednak nie doszło.
W ostatnich latach Elżbieta Piechowicz pracowała na stanowisku inspektora w Departamencie Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Tu częsty z nią kontakt miał były burmistrz Szczytna Paweł Bielinowicz. Wiadomość o jej tragicznej śmierci bardzo go poruszyła.
- Kilka dni wcześniej byłem u niej, aby uzgodnić sprawy techniczne związane z podpisaniem umowy na realizację projektu „Warmińsko-Mazursko-Wileńskimi szlakami Jana Bułhaka”. Wcześniej opiniowała inne moje projekty, zawsze czyniąc to w sposób kompetentny i rzetelny – wspomina Paweł Bielinowicz.
Elżbieta Piechowicz miała 57 lat. W miniony poniedziałek została pochowana na cmentarzu w Poznaniu.
Andrzej Olszewski/fot. archiwum