Pierwsze tygodnie czerwca są bardzo upalne. Jedni cieszą się z wakacyjnej pogody, drudzy narzekają, bo mocno daje się im we znaki. Najtrudniej mają ci, którzy pracują na otwartej przestrzeni. Wysokie temperatury dokuczają także osobom starszym.
PRACA WYMAGA
Czerwiec nadrabia zaległości z maja. Wtedy było chłodno, teraz nad Polskę nadciągnęła fala afrykańskich upałów. Temperatury w środku dnia oscylują w okolicach 30 stopni Celsjusza. Taka pogoda jednych cieszy, drugim mocno daje w kość. Narzekają głównie osoby, które muszą pracować na otwartej przestrzeni. Panowie z firmy drogowej ustawiający znaki na ul. Odrodzenia w Szczytnie, mówią jendak, że trzeba to jakoś wytrzymać. - Szefostwo zapewnia nam dużo wody, poza tym czapki na głowie chronią przed nadmiarem słońca – zdradzają swoją receptę na przetrwanie w upale.
Z kolei handlujący na starym rynku odzieżą przyznają, że jak są w ruchu, to nie zważają zbytnio na skwar. Poza tym chronią ich przed słońcem czapki i kapelusze. Mniej odporni zdają się być klienci, którzy jak najszybciej dokonują transakcji i pospiesznie opuszczają targ. - Plus tej pracy jest taki, że już na p oczątku lata możemy się pochwalić piękną opalenizną – mówią sprzedawcy.
Praca na kuchni w sezonie, gdy na dworze skwar leje się z nieba, też nie należy do najłatwiejszych.