Pierwsze tygodnie czerwca są bardzo upalne. Jedni cieszą się z wakacyjnej pogody, drudzy narzekają, bo mocno daje się im we znaki. Najtrudniej mają ci, którzy pracują na otwartej przestrzeni. Wysokie temperatury dokuczają także osobom starszym.

Uff, jak gorąco!
Sprzedawcy z miejskiej targowicy w upalnej pogodzie dostrzegają plusy: - Już na początku lata możemy się pochwalić piękną opalenizną – mówią

PRACA WYMAGA

Czerwiec nadrabia zaległości z maja. Wtedy było chłodno, teraz nad Polskę nadciągnęła fala afrykańskich upałów. Temperatury w środku dnia oscylują w okolicach 30 stopni Celsjusza. Taka pogoda jednych cieszy, drugim mocno daje w kość. Narzekają głównie osoby, które muszą pracować na otwartej przestrzeni. Panowie z firmy drogowej ustawiający znaki na ul. Odrodzenia w Szczytnie, mówią jendak, że trzeba to jakoś wytrzymać. - Szefostwo zapewnia nam dużo wody, poza tym czapki na głowie chronią przed nadmiarem słońca – zdradzają swoją receptę na przetrwanie w upale.

Dzieci Patrycji Magdaleńskiej są tak pełne życia, że bawią się w najlepsze, nie czując oznak zmęczenia

Z kolei handlujący na starym rynku odzieżą przyznają, że jak są w ruchu, to nie zważają zbytnio na skwar. Poza tym chronią ich przed słońcem czapki i kapelusze. Mniej odporni zdają się być klienci, którzy jak najszybciej dokonują transakcji i pospiesznie opuszczają targ. - Plus tej pracy jest taki, że już na p oczątku lata możemy się pochwalić piękną opalenizną – mówią sprzedawcy.

Praca na kuchni w sezonie, gdy na dworze skwar leje się z nieba, też nie należy do najłatwiejszych.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.