Każdego dnia bombardowani jesteśmy wiadomościami ze świata polityki, gospodarki i kultury, ale w natłoku tych wydarzeń prawie niezauważalnie przeszła wiadomość o upadku agencji finansowych „Mieszko” oraz „Okienko Kasowe”. Niewielu z nas pamięta, że niedawno podobny los spotkał agencję „Grosik”, w której rachunki regulowało bardzo wielu Polaków. We wszystkich tych przypadkach klienci zostali skuszeni ofertą niskich opłat za przekazanie pieniędzy wynikających z rachunków za prąd, gaz, telefon i innych. Zarząd agencji odsyła klientów, którzy stracili pieniądze, do swojego ubezpieczyciela. Wzory wniosków o zwrot pieniędzy znajdują się na stronie: www.okienko-kasowe.pl, ale ile osób będzie w stanie otrzymać zwrot i w jakim odbędzie się to terminie, to na razie wielka niewiadoma. Uzyskanie informacji telefonicznej graniczy z cudem, telefony podane na stronach internetowych milczą, bądź nie są podejmowane. Konsumenci, którzy korzystali z usług wspomnianych agencji powinni sprawdzić, czy ich faktury zostały zapłacone. Jeżeli tak, to bardzo dobrze, jeżeli jednak pieniądze nie dotarły do adresata, to mamy problem. Okazuje się, że na konsumencie nadal ciąży dług, który winien jak najszybciej uregulować, ponieważ gazownia czy zakład energetyczny będzie wymagać uregulowania zapłaty za wykonaną usługę i w tym wypadku nie ma znaczenia, że ktoś nas oszukał i nie przekazał pobranych od nas w tym celu pieniędzy. To oznacza, że jeszcze raz powinniśmy uregulować rachunki, które próbowaliśmy opłacić w feralnych punktach kasowych. Przekłada się to na powtórne wydatki i niestety najczęściej dotyczy ubogiej części społeczeństwa. Trzeba przyznać, że niskie prowizje w punktach kasowych zachęcają do opłacania tam rachunków. Jednak należy być ostrożnym, bo od takich agencji nikt nie wymaga żadnych koncesji ani ubezpieczeń. W razie ich upadłości klienci mają nikłe szanse na odzyskanie pieniędzy. Przepisy nie chronią konsumentów. Aby założyć agencję wystarczy wpis do rejestru działalności gospodarczej. Trudno więc takie placówki kontrolować. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgodnie z prawem może jedynie sprawdzać regulaminy i wzorce umów stosowane przez agencje, nie może kontrolować kondycji finansowej tych firm. Sytuacja być może kiedyś się zmieni, na razie gorąco polecam opłacać rachunki w bankach, na poczcie bądź bezpośrednio w punktach kasowych naszych wierzycieli. Pokrzywdzonym konsumentom mogę jedynie doradzić doniesienie o przestępstwie na policję oraz współdziałanie z Powiatowym Rzecznikiem Konsumentów w Szczytnie.
Agata Gołaszewska-Horak