Dla wielu absolwentów wizyta w urzędzie pracy to pierwszy krok w poszukiwaniu zatrudnienia. Na przeznaczone dla nich formy aktywizacji zawodowej, mimo że są atrakcyjne i pożyteczne, nie zawsze wystarcza środków. Z takimi problemami boryka się również PUP w Szczytnie.
TRZEBA CZEKAĆ
O staż starała się między innymi Beata, tegoroczna absolwentka pedagogiki. W lipcu zarejestrowała się jako bezrobotna.
- Oczywiście, najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie stałej pracy, ale każdy wie, że nie jest to łatwe. A innego zajęcia można poszukiwać przecież odbywając jednocześnie staż. Nie chciałam tracić czasu - mówi Beata.
Jakież jednak było jej rozczarowanie, kiedy dowiedziała się, że szczycieński PUP nie kieruje obecnie absolwentów na tego typu formy aktywizacji zawodowej. Jako powód niedoszłej stażystce podano brak środków.
- Usłyszałam jeszcze, że nie powinnam rezygnować i dowiadywać się jak najczęściej, bo pieniądze na staże mogą się w każdej chwili znaleźć. Poza tym doradzono mi, żebym sama poszukiwała sobie pracodawcy, bo na osoby z moim wykształceniem żaden nie składał zapotrzebowania - opowiada Beata.
Całą sytuacją była mocno poirytowana.
- Tyle się mówi o profesjonalizmie i bogatej ofercie urzędu pracy. Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna - narzeka absolwentka.
MOMENT BYŁ ZŁY
Beata Januszczyk, zastępca dyrektora szczycieńskiego PUP wyjaśnia, że w okresie wakacji faktycznie doszło do tego, że urząd nie dysponował wystarczającymi środkami do organizowania staży i przygotowania zawodowego w miejscu pracy, pokrywającymi wszystkie potrzeby zgłoszone przez pracodawców.
- Osoby, które wtedy się do nas zgłosiły, trafiły na niekorzystny moment - mówi Beata Januszczyk.
Według niej nie znaczy to jednak, że możliwość odbycia stażu całkowicie przepadła. Można go odbyć do 25. roku życia, a absolwenci, którzy w ostatnich 12 miesiącach ukończyli studia wyższe - do 27. roku.
- Informowaliśmy, że sytuacja może ulec zmianie i będziemy próbować pozyskać dodatkowe środki na ten cel - mówi.
Tak też się stało: urząd otrzymał środki z rezerwy marszałka województwa. Obecnie chętni kierowani są na staże trzymiesięczne - z uwagi na termin zakończenia projektu "Młodzież szczycieńska na starcie" współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego, w ramach którego organizowane są staże i przygotowanie zawodowe.
- Staramy się reagować na zmiany i zgłaszane zapotrzebowanie. Jeśli zorientujemy się, że jakaś forma aktywizacji osób bezrobotnych jest mało popularna albo przynosi słabe wyniki, wówczas, o ile jest to możliwe, przeznaczone na nią środki przesuwamy na inną formę aktywizacji zawodowej - tłumaczy Beata Januszczyk.
PO STAŻU O PRACĘ ŁATWIEJ
Zdaniem Beaty Januszczyk staże i przygotowanie zawodowe to wciąż bardzo popularne i skuteczne formy ułatwiające młodym ludziom wejście na rynek pracy.
- Chętni znajdują się nawet wtedy, kiedy szanse na to, że dany pracodawca po stażu ich zatrudni są niewielkie. Ważniejsza od gwarancji zatrudnienia okazuje się aktywność zawodowa, możliwość zdobycia ciekawych i poszukiwanych na rynku pracy kwalifikacji oraz zaprezentowania się potencjalnemu pracodawcy. Takie szanse daje wiele składających u nas zapotrzebowanie firm i instytucji - mówi Beata Januszczyk.
Pracodawcy, u którego chciałoby się odbyć staż, można szukać również na własną rękę. Ten nie ma obowiązku zatrudniania stażysty. Jednak na pracodawców, którzy zdecydują się na taki krok, urząd pracy patrzy przychylniejszym okiem i chętniej kieruje do nich bezrobotnych absolwentów w przyszłości. Należy pamiętać, że ta forma - całkowicie opłacana przez urząd pracy - ma służyć przede wszystkim osobom bezrobotnym i być zgodna z ich potrzebami. W konsekwencji jednak jest to wsparcie również dla pracodawcy, u którego skierowana osoba bezrobotna wykonuje pracę za stypendium wypłacane przez PUP (obecnie 532,90 zł miesięcznie). Najbardziej poszukiwane są osoby po kierunkach administracyjnych i ekonomicznych.
Zdaniem Beaty Januszczyk zarówno staże, jak i przygotowanie zawodowe znacznie ułatwiają znalezienie pracy. W roku 2005 zatrudnionych zostało 37,8% osób odbywających staż i 22,5% po przygotowaniu zawodowym. Jak pokazują liczby, większą efektywność uzyskują staże, gdzie absolwenci zdobywają umiejętności praktyczne, zgodnie z wyuczonym zawodem, na który jest zapotrzebowanie na rynku pracy. Natomiast celem przygotowania zawodowego jest zdobycie nowych kwalifikacji i umiejętności przez osoby ich nieposiadające (np. po LO) lub mające kwalifikacje niedostosowane do potrzeb rynku pracy.
MNIEJ ABSOLWENTÓW
Nowym zjawiskiem zaobserwowanym w tym roku jest mała liczba rejestrujących się w urzędzie tegorocznych absolwentów. Często zdarza się, że wniosek o staż nie może być zrealizowany z powodu niespełnienia wskazanych we wniosku wymagań kwalifikacyjnych. Od stycznia do końca sierpnia zarejestrowało się 266 osób legitymujących się świadectwem ukończenia szkoły zawodowej, średniej, policealnej bądź wyższej. Największy odsetek stanowią osoby z wykształceniem średnim ogólnokształcącym (112 zarejestrowanych).
- W poprzednich latach w czerwcu i na początku lipca rejestrowało się bardzo dużo absolwentów. W tym roku jest ich mniej o około 40 procent - mówi Anna Wołosz, zajmująca się w szczycieńskim PUP stażami. Przyczyn tego zjawiska jest, jej zdaniem, kilka. Przede wszystkim absolwenci chcą mieć wakacje, dlatego zwlekają z rejestracją, wiedzą bowiem, że pociąga ona za sobą konieczność uczestnictwa w szkoleniach, stażach czy innych proponowanych przez PUP formach aktywizacji zawodowej. Wiele osób w poszukiwaniu pracy wyjeżdża za granicę bądź podejmuje studia dzienne.
- Nikt nie powinien się wstydzić, że po studiach pierwsze kroki kieruje do nas. Urzędu pracy nie należy traktować jako ośrodka przyznającego pomoc socjalną. Trzeba postrzegać nas raczej jako instytucję udzielającą profesjonalnego wsparcia w poszukiwaniu zatrudnienia - podkreśla Beata Januszczyk.
Wojciech Kułakowski
2006.09.06