Na blisko 1 mln zł oszacowano wstępnie straty, jakie ponieśli mieszkańcy gminy Wielbark po przejściu trąby powietrznej. Goszczący tu w ubiegłym tygodniu wiceminister MSWiA zapowiedział, że rząd pokryje w 100% szkody w budynkach mieszkalnych wyliczone przez rzeczoznawców i zatwierdzone przez wojewodę. Wciąż nie wiadomo jednak, kiedy pieniądze zostaną wypłacone.

Wciąż czekają na obiecaną pomoc

OBIETNICE RZĄDU

Mieszkańcy gminy Wielbark stopniowo odbudowują swoje gospodarstwa, które ucierpiały na skutek nawałnicy, która przeszła tu dwa tygodnie temu.

- Pokryjemy w 100 procentach szkody w budynkach mieszkalnych – zapewnił ich podczas pobytu w Wielbarku w miniony czwartek wiceminister MSWiA Tomasz Siemoniak. Rekompensowane do 6 tys. zł będą też straty powstałe w wyposażeniu mieszkań.

W ubiegłym tygodniu rząd przyjął zasady udzielania pomocy na odbudowę budynków mieszkalnych. Zasiłki mają być równe kwotom strat oszacowanych przez rzeczoznawcę i potwierdzonych przez wojewodę. Dotyczyć to ma zarówno osób ubezpieczonych, jak i nieubezpieczonych. Ci pierwsi, oprócz pomocy rządowej w pełnej wysokości, otrzymają także odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej.

Premier podpisał też rozporządzenie o szczególnych zasadach odbudowy, remontów i rozbiórek obiektów budowlanych zniszczonych lub uszkodzonych w wyniku działania żywiołu. Ma to uprościć formalności budowlane na terenach zniszczonych przez wichury. Nie trzeba będzie zgłaszać remontu budynków o kubaturze do 1000 m2 i nie wyższych niż 12 metrów.

BĄDŹCIE CIERPLIWI

Rodziny, które poniosły największe straty powoli zaczynają się niecierpliwić. Do tej pory z pomocą finansową przyszły im tylko władze samorządowe, przekazując jednorazowo 1,5 tys. zł.

- Z kasy gminy wypłaciliśmy dla poszkodowanych już 61 tys. zł – mówi wójt Grzegorz Zapadka. Lista poszkodowanych obejmuje ponad 160 rodzin, z czego 32 ma uszkodzone dachy w dużym stopniu, 40 w mniejszej skali.

Wojewoda Marian Podziewski, który towarzyszył ministrowi w Wielbarku zapowiadał, że zasiłki będą wypłacane tak szybko jak to możliwe.

- Niepokój mieszkańców jest nieuzasadniony. Powinni jeszcze trochę cierpliwie poczekać na uruchomienie środków – apelował wojewoda.

- Nie zwlekamy – wtórował mu wiceminister. – Mamy tylko świadomość, że kto szybko daje ten dwa razy daje.

POCZEKAMY ZOBACZYMY

Czy deklaracje przedstawicieli rządu się sprawdzą, pokaże już najbliższy czas.

- Zobaczymy, często się coś obiecuje, a potem różnie z tym jest – mówi jeden z poszkodowanych Dariusz Sokołowski, mieszkaniec Wielbarka, któremu zerwało część dachu. Poniósł straty sięgające 20 tys. zł. Mimo tego nie opuszcza go dobry nastrój.

- Trzeba się cieszyć, bo żaden z mieszkańców naszej gminy nie ucierpiał na zdrowiu. To jest najważniejsze – mówi pan Dariusz.

Bardziej pesymistycznie do sprawy podchodzi jego sąsiad Mirosław Dąbrowski, który swoje straty szacuje na 25 tys. zł: - W telewizji pokazują, że Śląsk dostał już pomoc, a przecież u nich nawałnica przeszła tydzień później niż u nas. Jesteśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii.

Sceptycznie odbiera deklaracje ministra.

- Przyjechał oglądać straty dwa tygodnie po zdarzeniu, jak większość zaczęła już naprawiać swoje domy. Teraz może sobie tylko zdjęcia pooglądać. Już lepiej jakby wcale nie przyjeżdżał – irytuje się pan Mirosław.

OD ŚWITU DO ZMIERZCHU

Wójt Grzegorz Zapadka nie dziwi się podenerwowaniu mieszkańców.

- Niestety procedury są nieubłagane – podkreśla. – Musimy najpierw sporządzić protokoły strat.

To zadanie spoczywa na trzech komisjach składających się z urzędników gminnych i pracownikach GOPS-u, którzy jak zaznacza wójt, pracują od świtu do zmierzchu.

- Jutro (26 sierpnia – przyp. red.) powinni już zakończyć pracę. Wtedy wojewoda będzie miał podstawę do wypłaty zasiłków.

APEL O POMOC

Losem poszkodowanych przez kataklizm mieszkańców gminy Wielbark interesują się także sąsiednie samorządy. Burmistrz Szczytna Danuta Górska zwróciła się z apelem do swoich urzędników, radnych, a także wszystkich mieszkańców o pomoc dla rodzin dotkniętych nawałnicą. Do akcji mają się także włączyć harcerze i MOPS, który przekaże swojemu odpowiednikowi w Wielbarku najbardziej potrzebne artykuły.

Wójta Zapadkę taka deklaracja cieszy, zastrzega jednak od razu, że najbardziej pożądanymi byłyby środki finansowe lub materiały budowlane.

Andrzej Olszewski/Fot. A. Olszewski

Numer konta bankowego

Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej

w Wielbarku

53 8838 1057 2008 0500 0231 0001

na które można wpłacać środki przeznaczone dla mieszkańców

gminy Wielbark poszkodowanych

na skutek przejścia trąby powietrznej w dniu 8 sierpnia.