Chociaż ogólna liczba przestępstw w porównaniu z rokiem 2003 zmalała, to jednak mieszkańcy powiatu szczycieńskiego nie mogą czuć się w pełni bezpieczni. Ten stan rzeczy potwierdzają statystyki. W wielu przestępczych dziedzinach nasz region wciąż zajmuje wysokie miejsca w województwie, a pod względem kradzieży samochodów plasuje się na samym szczycie.

Wciąż niebezpiecznie

Ogólnie spada

W ubiegłym roku w powiecie szczycieńskim stwierdzono ogółem 2933 przestępstwa. Dla porównania warto dodać, że w 2003 r. było ich więcej prawie o 6% (w sumie 3112). Niestety, obniżył się za to wskaźnik wykrywalności, który wyniósł 56,7% (w 2003 - 61,2%). Sąd Rejonowy w Szczytnie postawił 902 osoby w stan oskarżenia, osądził 1069, a uniewinnił 17. Spora grupa oskarżonych, bo aż 345 osób dobrowolnie poddała się karze.

- Jest to nowość w naszym prawie. Polega ona na tym, że prokurator w porozumieniu z oskarżonym ustala karę. Wtedy sąd wyznacza posiedzenie, na którym ją zatwierdza. Znacznie upraszcza to procedury i odciąża wymiar sprawiedliwości - podkreśla Prokurator Rejonowy Cezary Kamiński.

Jeśli chodzi o zagrożenie przestępczością, to nie wypadamy najlepiej, zajmując dopiero czwarte miejsce od końca wśród 20 powiatów. Niebezpieczniej jest tylko w powiecie giżyckim, piskim i ostródzkim.

Prawo pięści

W minionym roku na terenie powiatu szczycieńskiego nie odnotowano żadnego zabójstwa (w 2003 były dwa takie zdarzenia). Zmalała liczba przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu (ze 120 do 113). Mimo spadku, w tej dziedzinie nasz powiat wciąż zajmuje piąte miejsce od końca w województwie. Mieszkańcy ziemi szczycieńskiej zbyt często rozwiązują swoje porachunki przy pomocy pięści. W 2004 roku policyjne raporty odnotowały 73 bójki i pobicia, o 7 więcej niż w 2003 r. Nie zmieniła się liczba gwałtów. W ubiegłym roku było ich 6. Wykrywalność w przypadku tych przestępstw wyniosła 84%, co oznacza, że udało się ustalić 5 sprawców. Liczba rozbojów wzrosła z 55 do 62.

Pilnują swego

Znaczny spadek, bo aż o ponad 15%, dotyczy włamań i kradzieży. Aby się o tym przekonać, wystarczy porównać cyfry. W roku 2003 odnotowano ich 619, zaś w 2004 - 523.

Prokurator Kamiński tłumaczy to lepszym zabezpieczeniem domków letniskowych znajdujących się na terenie powiatu.

- Ludzie nauczyli się dbać o swoje mienie. Coraz częściej znakują sprzęt pozostawiony w domkach i wynajmują firmy ochroniarskie. Nie bez znaczenia są też takie inicjatywy jak np. patrole obywatelskie w gminie Świętajno - twierdzi.

W Wielbarku nie najgorzej

Powiat szczycieński zdecydowanie przoduje w kradzieżach i włamaniach do samochodów. Policyjne statystyki wskazują, że liczba tych przestępstw wzrosła w 2004 r. aż o 21,6%. Samych kradzieży było 193, z czego większości dokonano na terenie gminy i miasta Szczytno (114). Wśród pozostałych gmin powiatu prowadzi Jedwabno (23), dalej plasuje się Świętajno (18), a dopiero za nim cieszący się złą sławą Wielbark (13). Najmniej pojazdów skradziono w Pasymiu (10), Dźwierzutach (9) i Rozogach (6). Policjantom udało się ustalić 29 sprawców kradzieży, w tym 3 nieletnich. Włamań do aut odnotowano 78. W samym Szczytnie i gminie było ich 65. W tych przypadkach złapano 10 sprawców, również 3 spośród nich nie przekroczyło 18. roku życia. Zdaniem funkcjonariuszy, najwięcej pojazdów ginie od czerwca do września, kiedy nasz region odwiedza rzesza turystów. Wielu z nich, korzystając z uroków mazurskiej przyrody, zapomina o należytym zabezpieczeniu aut.

Niebezpieczne parkingi

W Szczytnie jednymi z najniebezpieczniejszych miejsc do pozostawiania auta są parkingi na osiedlu Leyka.

- Kradzieżom i włamaniom do samochodów sprzyja tu duża anonimowość. Zdecydowanie mniej tego typu przestępstw notujemy przy domkach jednorodzinnych - mówi Paweł Linowski z KPP w Szczytnie. Dodaje, że zdarzają się też przypadki wyłudzeń odszkodowań przez samych właścicieli aut, którzy zgłaszają kradzież. Kiedy policja wraz z firmą ubezpieczeniową trafią na ślad oszusta, często podpala on samochód, by zatrzeć ślady.

Jest jeszcze jedna, wstydliwa kategoria, w której mieszkańcy naszego powiatu osiągają całkiem "niezłe" wyniki. Chodzi tu oczywiście o jazdę po pijanemu. W minionym roku odnotowano 433 przestępstwa drogowe, z czego aż 392 to jazda po pijanemu. Wynik ten plasuje nas powyżej średniej wojewódzkiej. W walce z amatorami mocnych trunków nie skutkują ostrzeżenia, mandaty ani perspektywa utraty prawa jazdy. Według policjantów, winna temu jest zbyt duża tolerancja i społeczne przyzwolenie na jazdę z promilami.

Skuteczny monitoring

Zdaniem przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, na ogólny spadek liczby przestępstw wpływa prowadzony od kilku lat w Szczytnie monitoring.

- Tam, gdzie są kamery notuje się mniej zdarzeń. Na podstawie zapisu z taśm udało się ustalić wielu sprawców i wykorzystać kasety jako dowód w sprawie przeciwko nim - mówi prokurator Kamiński. Podobnego zdania są policjanci.

- Monitoring wpłynął na spadek liczby włamań w centrum miasta. Jednocześnie przestępczość przeniosła się w te rejony, gdzie kamer nie ma - przyznaje Paweł Linowski.

Ewa Kułakowska

2005.02.23