Listopad to miesiąc, w którym w szczególny sposób wspominamy naszych zmarłych. W ciągu minionego roku odeszło od nas wiele zasłużonych dla lokalnej społeczności osób. Dziś przypominamy ich sylwetki.

WENANTY LEWALSKI

Wciąż żyją w naszej pamięciLekarz okulista, który leczył wiele pokoleń mieszkańców Szczytna. Urodził się w Zieluniu na Mazowszu. Ukończył Akademię Medyczną w Warszawie. W Szczytnie zamieszkał w 1967 r. i podjął tu pracę w szpitalu. W 1973 r. został kierownikiem Poradni Okulistycznej, udzielał też konsultacji w szpitalu oraz dyżurował w Dziale Pomocy Doraźnej. Z początkiem 1977 r. wojewoda powołał go na stanowisko zastępcy dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Szczytnie, a niespełna dwa lata później – dyrektora. Funkcję tę pełnił do końca października 1982 r. Przez lata prowadził też prywatną praktykę lekarską. Jak wspominała na łamach „Kurka” współpracująca z doktorem pielęgniarka Bożena Długokęcka, pracując w poradni, przyjmował nawet 40 – 50 pacjentów dziennie. Wraz z żoną Małgorzatą wychował dwóch synów, z których jeden poszedł w ślady ojca i został okulistą.

Wenanty Lewalski za swoją wieloletnią pracę na rzecz służby zdrowia został odznaczony m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz odznaką „Zasłużony dla Warmii i Mazur”.

Zmarł 14 marca w Gdańsku w wieku 85 lat. Spoczął na cmentarzu komunalnym w Szczytnie.

 

STEFAN ŁOMIAK

Postać bardzo zasłużona dla ochotniczego ruchu strażackiego w powiecie szczycieńskim, zwłaszcza w gminie Dźwierzuty, z której pochodził. Urodził się w Targowie, tam też skończył szkołę podstawową i zaczął swoją przygodą z OSP. Zawodowo pracował w milicji, a po przemianach ustrojowych – w policji. Przez wiele lat mieszkał w Dąbrowach, pełniąc służbę na posterunku w Rozogach. W Dąbrowach wstąpił w szeregi miejscowej OSP, zyskując zaufanie i szacunek kolegów, którzy wybrali go na prezesa jednostki. Po przejściu na emeryturę powrócił do rodzinnej gminy Dźwierzuty i aktywnie włączył się w działalność ochotniczego ruchu strażackiego. Przez wiele lat pełnił funkcję prezesa OSP Dźwierzuty. - Kochał żonę, córki i wnuczęta, ale i straż, która była jego hobby i pasją – wspominał na łamach „Kurka” Stefana Łomiaka obecny prezes OSP Dźwierzuty Adam Maliński, dodając, że jego poprzednik wychował kilka pokoleń dźwierzuckich strażaków. Za wkład na rzecz ochotniczego ruchu strażackiego był wielokrotnie odznaczany, m.in. Złotym Medalem Za Zasługi dla Pożarnictwa.

Stefan Łomiak zmarł 1 kwietnia w wieku 78 lat po ciężkiej chorobie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.