To była udana promocja sportów i sztuk walki – tak można by podsumować sobotnią galę, której głównym organizatorem był Szczycieński Klub Karate Kyokushin.

Wieczór ze sztukami walki

W tym roku zabrakło może Ryszarda Kalisza, który uświetnił poprzednią galę, ale i tak w hali MOS-u było na co popatrzeć. I czego posłuchać. Piotr Zembrzuski, prezes SKKK, komentował to, co działo się w danym momencie na macie, wprowadzał w tajniki poszczególnych technik, przedstawiając dodatkowo historię szczycieńskich klubów skupiających miłośników sztuk i sportów walki. Dbał przy tym o promowanie idei fair play, szacunku dla przeciwnika. Widzowie, którzy wypełnili mniej więcej połowę przygotowanych miejsc, nie powinni raczej się nudzić. Na macie zaprezentowali się starsi i młodsi specjaliści od krav magi – sztuki samoobrony, defendo, boksu, judo i karate. Tylko w sobotę można było popatrzeć na przemoc w rodzinie w legalnej wersji: bokserski pojedynek ojca z córką (Zenon Jagiełło kontra Marta Jagiełło) oraz walkę judo pomiędzy siostrą i bratem.

(gp)