Trwa I etap Plebiscytu na Supersołtysa Powiatu Szczycieńskiego organizowanego przez redakcję „Kurka Mazurskiego” i Starostwo Powiatowe. W tym tygodniu zachęcamy do głosowania na sołtysów z gminy Wielbark. Jedną z nich jest Krystyna Szewczyk z Wesołowa – mama czterech dorosłych już synów, rolniczka i długoletnia członkini miejscowej OSP.
Wesołowo to malownicza wieś położona nad rzeką Omulew. Obecnie miejscowość tę zamieszkuje ponad 150 osób. W skład sołectwa wchodzą jeszcze Jankowo, Róklas i Wesołówko. Sołtysem Wesołowa od pięciu lat jest Krystyna Szewczyk. Na kolonii wsi mieszka od urodzenia. Wraz z mężem Tadeuszem prowadzi przejęte od rodziców gospodarstwo rolne specjalizujące się w produkcji mleka i hodowli cieląt. Pani Krystyna reprezentuje gminę Wielbark w Warmińsko-Mazurskiej Izbie Rolniczej. Państwo Szewczykowie wychowali czterech synów: Sebastiana, Marka, Przemysława i Roberta, którzy dziś są już dorośli. Najmłodszy z nich, Robert pomaga rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa.
Sołectwo pod wodzą pani Krystyny z roku na rok na się zmienia. Mieszkańcy kilka lat temu wyremontowali salkę katechetyczną oraz kapliczkę przydrożną. Wspólnymi siłami, w czynie społecznym, wybudowali także od podstaw budynek gospodarczy, do którego zostało przeniesione mieszczące się niegdyś przy dawnej szkole muzeum lniarskie. Dziś funkcjonuje pod nazwą „Chata wspomnień”. Jest w niej wiele ciekawych eksponatów, w tym m.in. ubrania z lnu, oryginalny kołowrotek i krosna. - Budynek powstał w miesiąc. W sumie mieszkańcy przepracowali przy jego budowie ponad tysiąc godzin – podkreśla z dumą sołtys. Materiały zapewniła im gmina oraz sponsorzy. Mieszkańcy oczyścili również z zakrzaczeń cmentarz ewangelicki. Teraz pani Krystyna planuje wymianę starej siatki ogrodzeniowej, która go otacza. Etapami prowadzony jest także remont świetlicy. We wszystkich pracach na rzecz sołectwa aktywnie uczestniczą członkowie OSP Wesołowo i Rada Sołecka. - Bez nich nic bym sama nie zrobiła, bo często potrzeba przecież męskich rąk do roboty – śmieje się pani Krystyna. Jej mąż przez ponad 30 lat był prezesem miejscowej jednostki. Działali w niej także synowie. Sołtys też należy do OSP. - Już od 35 lat – podkreśla z dumą.
Gmina Wielbark jest jedną z niewielu w powiecie szczycieńskim, w której nie ma funduszu sołeckiego. Nasza rozmówczyni z tego powodu jednak nie rozpacza. - Byłoby z tym więcej kłopotu niż pożytku – uważa. - Wszystko, o co poprosimy, otrzymujemy z gminy, która na ogół przychylnie podchodzi do naszych pomysłów – przekonuje sołtys.
Przyznaje, że codzienne obowiązki, w tym niełatwa praca w gospodarstwie, a także opieka nad liczącą już blisko 90 lat mamą, nie pozostawiają jej wiele czasu dla siebie. Lubi jednak pracę w ogrodzie, interesuje się rękodziełem i folklorem.
(ew)
UWAGA, CZYTELNICY!
Na kupony w I etapie Plebiscytu czekamy do 14 maja.
Dla Czytelników, którzy wezmą udział w głosowaniu, przewidujemy nagrody