Nie ma tygodnia, by z terenu powiatu nie napływały nowe informacje o atakach wilków na zwierzęta gospodarskie. Ostatnio drapieżniki urządziły sobie polowania na jałówki i cielaki w Lipowcu oraz Piecuchach. W tej ostatniej wsi zaatakowały niemal na podwórku. Choć eksperci uspokajają, że wilki unikają ludzi, wśród mieszkańców narasta obawa o bezpieczeństwo.
ŚLEPIA ŚWIECĄCE W CIEMNOŚCI
Od kilku tygodni z terenu gmin Szczytno i Wielbark nieustannie spływają informacje o atakach wilków na bydło. Zaczęło się pod koniec sierpnia w Niedźwiedziach, gdzie w bliskiej odległości od domu gospodarzy zagryzły i pożarły półroczną jałówkę. Dwa tygodnie temu zabiły trzy młode krowy należące do rolnika z Jesionowca, dwa miesiące wcześniej u tego samego gospodarza także rozszarpały jedną sztukę. W minionym tygodniu wyrządziły szkody rolnikom w Lipowcu i Piecuchach.