Kilka godzin trwały poszukiwania 83-letniej mieszkanki gminy Dźwierzuty, która w niedzielne popołudnie wybrała się na grzyby i do wieczora nie wróciła do domu. Niewiele brakowało, by wyprawa skończyła się dla starszej pani tragicznie. Na szczęście kobietę, wykazującą już objawy wyziębienia, odnaleźli strażacy wspomagani przez jej wnuczka.

Wnuczek pomógł odnaleźć babcię
Kilkugodzinne poszukiwania prowadzone m.in. przez strażaków zakończyły się sukcesem

W niedzielę 6 września około godziny 22.00 służby otrzymały zgłoszenie od rodziny o zaginięciu 83-letniej mieszkanki gminy Dźwierzuty. Z informacji wynikało, że starsza pani wyszła z domu około 17.00 i udała się do pobliskiego lasu na grzyby, ale do tej pory nie wróciła. Zatroskani bliscy najpierw sami podjęli poszukiwania, a gdy nie przyniosły one skutku, wezwali na pomoc straż pożarną i policję. Strażacy rozpoczęli przeszukanie terenu od strony domu zaginionej w kierunku rzeki Dymer. Z kolei patrol policji udał się w rejon wsi Gisiel i tam prowadził swoje działania. Po kilku godzinach nawoływań, już po północy, w trakcie przeczesywania lasu oraz mokradeł, jeden z zastępów Państwowej Straży Pożarnej usłyszał niepewną odpowiedź.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.