Grzybiarze mogą mieć powód do zadowolenia. W końcu pojawiły się grzyby. Na miejskim bazarze oraz przy drogach można już spotkać handlujących tymi darami jesieni.
![Wreszcie pojawiły się grzyby](/images/issue/2019/38/08_grzyby.jpg)
Po okresie grzybowej posuchy, nadeszły wreszcie lepsze dni dla miłośników zbierania tych leśnych przysmaków. - Ale to jeszcze nie to, co bywało w poprzednich latach - mówi Tadeusz Długokęcki z Szymanek. Razem z zięciem przy drodze na Wielbark handlują grzybami. W swoich zbiorach mają pokaźną ilość osaków i koźlaków. Na grzyby wychodzą wcześnie rano około szóstej. Ubolewają, że w dobrych miejscach do zbierania wokoło wycięto las. Obaj jeżdżą rowerami pod Sasek, w okolice jeziora Głęboczek. Mówią, że trzeba się dużo nachodzić, by coś znaleźć, ale są zadowoleni, że w końcu grzyby się pojawiły.