Jedni się cieszą, drudzy złoszczą, jeszcze inni zachowują powściągliwość. W niedzielę wybraliśmy prezydenta, do czego potrzebna była druga tura – co w naszym kraju jest regułą, z jednym wyjątkiem.

Wulgarny finał kampaniiNietrudno nie zauważyć, że od paru lat metody przedwyborczej walki stały się brutalne i zapomniano o szacunku względem osób mających inne niż nasze zapatrywania na sprawy kraju. Oto zestaw zdjęć z minionego tygodnia – widać na nich ślady działań znieważających osoby kandydatów do prezydenckiego fotela (fot. 1) . Można odnieść wrażenie, że w Szczytnie więcej oszpeconych wulgaryzmami lub bazgrołami banerów miał Andrzej Duda. Część banerów wyglądała tak aż do dnia wyborów, część szybko wymieniono.

Czy zawsze wyglądało to w podobny sposób? Z pewnością nie. Z lat 90. ubiegłego wieku, czyli z początków naszej demokracji, „Kurek” pamięta umieszczany niekiedy na ścianach napis „Bułęsa z Balceronem”, który w dowcipny i niewulgarny sposób odwoływał się do dwóch pierwszoligowych wówczas polityków. A oto scenka, którą mniej przed dekadą uchwyciliśmy w patriotycznym miejscu daleko od naszego powiatu – w bezpośrednim sąsiedztwie wiekowego dębu Bartek

(fot. 2). Kartek do drzew przypinać nie można (podobnie jak pisać czegoś na Wałęsę i Balcerowicza po ścianach), ale poglądy polityczne wyrażane są w stonowany sposób. Teraz baner wyborczy trzeba zerwać, porysować, opluć, należy umieścić na nim coś obscenicznego – niektórzy innych środków wyrazu po prostu nie znają.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.