Wycinka 161 drzew dokonana na wniosek jednego z mieszkańców Leleszek mogła być nielegalna – uważa miejscowa radna Hanna Gryczka. Sugeruje,
że w obawie przed odpowiedzialnością prawną doszło do zatarcia śladów.
O swoich podejrzeniach powiadomiła policję.
TO SKANDAL
Podczas niedawnego zebrania wiejskiego w Leleszkach, o czym już informowaliśmy, mieszkańcy opowiedzieli się przeciwko sprzedaży części działki stanowiącej gminną drogę. Radna Hanna Gryczka, z której inicjatywy zajęto takie stanowisko, uważa, że przeprowadzona na niej wycinka 161 drzew była nielegalna i co więcej – próbowano zatuszować wszelkie ślady.
- To skandal, wyrwano karpy, by ukryć wszelkie ślady nielegalnej wycinki drzew na działce – zaalarmowała „Kurka” w ubiegłą środę radna Gryczka.