GÓRA MIŁOŚCI

Niemiecka nazwa Klonu - Liebenberg, jest bardzo romantyczna. Oznacza górę miłości. Rzeczywiście, na północ od wsi znajduje się wzniesienie, na którym dawniej stał wiatrak, a obecnie stoi przeciwpożarowa, leśna wieża obserwacyjna.

Z historii Klonu cz.1
Cmentarz katolicki w Klonie. Grób Jakuba Pałaszewskiego, powstańca styczniowego

Nie wiadomo, dlaczego miejsce to nazwano „górą miłości”, ale wiąże się z nim pewna legenda. Podobno pewien pasterz, który kiedyś w niedzielę na tej górze wypasał bydło, położył się na ziemi i usłyszał dzwonienie kościelnych dzwonów. Kościół, który miał tu wcześniej stać z nieznanego powodu zapadł się pod ziemię. Gdy pasterz opowiedział we wsi, co słyszał, to chłopi postanowili kościół odkopać. Kopali i kopali, ale praca przy pomocy prymitywnych narzędzi im nie szła. W pewnym momencie jeden z kopiących paskudnie przeklął mozolne zajęcie i w tym momencie kościół zapadł się jeszcze głębiej, a cała praca poszła na marne.

KATOLICCY OSADNICY

Klon założony został jako wieś szkatułowa 5 listopada 1654 roku na 56 włókach na prawie chełmińskim. Lokatorem był Hans Simon. Wieś zasiedliło 54 osadników z Mazowsza. Osadnicy ci byli katolikami i jeszcze długo różnili się od swoich ewangelickich sąsiadów swoim osobliwym ubiorem. Przez 5 lat byli zwolnieni z wszelkich danin na rzecz księcia.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.