Zagospodarowanie terenu na ul. Polskiej 1 – 19 od lat stoi pod znakiem zapytania. Oczekiwana przez mieszkańców inwestycja wciąż jest przez miasto przekładana. Nie ma pewności, czy znajdzie się w przyszłorocznym budżecie. Burmistrz tłumaczy to m.in. skalą planowanych podwyżek, głównie nośników energii oraz płacy minimalnej.
Teren leżący na tyłach bloku na ul. Polskiej 1 – 19 nie wystawia miastu dobrego świadectwa. Choć to ścisłe centrum, można odnieść wrażenie, że czas zatrzymał się tu jeszcze w epoce PRL-u. Od lat o zagospodarowanie tego obszaru upominają się mieszkańcy, których postulaty wspiera radny Arkadiusz Myślak. Wydawało się, że inwestycja doczeka się w końcu realizacji. Pierwszym krokiem w tym kierunku było wykonanie dokumentacji, która kosztowała ponad 90 tys. złotych. Inwestycja nie znalazła się jednak w tegorocznym budżecie miasta.