Kolejne zebranie członków MKS-u Szczytno nie przyniosło rewolucyjnych zmian w zarządzie. Stare władze, po otrzymaniu absolutorium, podały się do dymisji,

po czym wybrano nowy zarząd z aż trzema osobami zasiadającymi w nim dotychczas.

Zarząd po liftingu

Celem piątkowego (4 marca) zebrania było ratowanie ciągłości klubu. Podanie się do dymisji wielką sztuką raczej nie było, należało oczekiwać, że trudniej będzie znaleźć chętnych do pracy w nowym zarządzie. Ostatecznie zasiadły się w nim trzy osoby władające klubem w ostatnim roku: Ryszard Orkwiszewski, Marek Ałaj i Cezary Kuciński. Dołączyli do nich: Dariusz Jasiński (pracował w zarządzie za prezesury Jacka Piórkowskiego) i Andrzej Kwiatkowski. Jednym z pierwszych ruchów nowych władz będą rozmowy z dotychczasowym trenerem Krzysztofem Rudzkim, tym razem obecnym na zebraniu. Dobrą wiadomością w piątek była z pewnością ta podana przez Jana Świerczewskiego - przewoźnik, któremu MKS zalega z zapłatą, wycofał komornika. Kapitan zespołu seniorów Paweł Pietrzak w imieniu piłkarzy zadeklarował, że po wybraniu nowego zarządu zawodnicy otrzymali impuls do dalszej gry. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie największy problem, czyli pieniądze. W tej chwili klubowa kasa jest praktycznie pusta. Podczas spotkania podano, że kwota potrzebna do przetrwania w lidze do końca sezonu to 28 tys. Suma ta miałaby być zgromadzona po wpłatach sponsorów i uiszczeniu składek członkowskich.

Podczas poniedziałkowego zebrania zarządu wyznaczono funkcje poszczególnym osobom. Najważniejszą z nich, prezesa, będzie sprawował Ryszard Orkwiszewski. Wiceprezesem został Marek Ałaj, natomiast sekretarzem - Cezary Kuciński.

(gp, IZ)