Przed rozbudową lotniska władze powiatowe zapewniały, że szkody powstałe na skutek przejazdu ciężkiego sprzętu zostaną naprawione. Tymczasem na obietnicach się skończyło.
Stan nawierzchni drogi prowadzącej do Sasku Małego pozostawia wiele do życzenia. - Dziura na dziurze sprawia, że trasę tę trzeba pokonywać slalomem, a przecież codziennie jeżdżą nią ludzie do pracy, a dzieci do szkoły – nie kryje irytacji Mirosław Mierzejewski, sołtys Sasku Małego.