Kontynuujemy cykl tekstów poświęconych Zbigniewowi Dobkowskiemu, prezesowi KSRTKKF, organizatorowi wielu imprez dla dużych i małych, byłemu sędziemu piłkarskiemu, wcześniej – czynnemu zawodnikowi. Dziś między innymi o jego spotkaniach z gwiazdami naszej piłki nożnej.
Prawdziwa piłka to mecze rozgrywane na pełnowymiarowych boiskach. Dla nastoletniego Zbyszka takim debiutem był wspomniany na końcu poprzedniego odcinka sparing jego podwórkowej Sparty z młodymi piłkarzami poważnego Podchorążaka. Spotkanie odbyło się na bocznej płycie obiektu przy ulicy Ostrołęckiej – kiedyś stadion był przypisywany ul. Podleśnej. Nasz rozmówca pewnych szczegółów nie pamięta, ale jednego jest pewien: - Wygraliśmy ten mecz. Jedną bramką albo dwiema – tłumaczy. Ze zrozumiałych względów chłopakami ze Sparty zainteresowano się w klubie i już wkrótce kilku z nich zaczęło trenować w Podchorążaku. Trafili oni do grupy juniorów prowadzonej przez Wacława Maciochę. W gronie nowych zawodników znalazł się także Zbigniew Dobkowski.