Ten kto myślał, że wraz z odejściem ze stanowiska starosty Kacper Zimny uda się na polityczną emeryturę był w błędzie. Od soboty 18 października długoletni działacz PSL jest prezesem powiatowych struktur partii.

Zimny za Kusiora

Więcej odwagi

W drugim Powiatowym Zjeździe Sprawozdawczo-Wyborczym PSL, który obradował w siedzibie miejscowego GS-u uczestniczyło 55 delegatów reprezentujących wszystkie gminy i miasta powiatu szczycieńskiego.

Z przedstawionej przez ustępującego prezesa Eugeniusza Kusiora oceny 4-letniego dorobku wynika, że pozycja PSL słabnie. W ostatnich wyborach do samorządu powiatowego partia zdobyła 15,6% głosów, tj. o ponad 7% mniej niż cztery lata wcześniej. W Radzie Powiatu zasiadło tylko trzech ludowców, co w głównej mierze sprawiło, że partia znalazła się poza koalicją, tracąc stanowiska starosty i przewodniczącego rady (w ostatnich tygodniach PSL powrócił do powiatowej koalicji, zajmując miejsce Samoobrony).

Przyczyn słabego wyniku partii Kusior doszukiwał się w biedzie, bezrobociu, niepewności jutra, co sprawia, że elektorat wiejski niechętnie bierze udział w głosowaniu.

Humory nieco ludowcom poprawiają wyniki do rad gmin, do których zdobyli 22 mandaty, o cztery więcej w porównaniu do poprzednich wyborów. Stanowiska wójtów zachowali Jerzy Fabisiak w Świętajnie i Czesław Wierzuk w Dźwierzutach. Miejsce w sejmiku obronił też Adam Krzyśków.

Ogółem partia liczy w powiecie 288 członków (w tym 74 kobiety), zrzeszonych w 27 kołach, z czego zdecydowanie największym jest miejsko-gminne w Szczytnie, liczące ponad 100 członków. Największą grupę 60% stanowią rolnicy czynni zawodowo i emeryci, są też w partii nauczyciele, lekarze i przedsiębiorcy.

Kusior zachęcał działaczy, by byli w swym postępowaniu bardziej stanowczy, krytykował dominującą u znacznej części nadmierną powściągliwość, brak odwagi i oglądanie się jeden na drugiego.

- Nie może być tak, że partia ożywia się tylko na czas kampanii wyborczych, które wymuszają tworzenie w pośpiechu list wyborczych - wytykał Kusior. Nie szczędził też krytyki naczelnym władzom partii, które doprowadziły ją do dramatycznej sytuacji finansowej.

Zgrzyty u władzy

Informację tę potwierdził uczestniczący w obradach sekretarz Komitetu Naczelnego PSL były minister ochrony środowiska, poseł Stanisław Żelichowski. Błąd przy rozliczaniu kampanii wyborczej z 2001 r. kosztował partię 30 mln zł. Sytuację ma ratować sprzedaż będących na stanie PSL nieruchomości, w tym np. ośrodka wypoczynkowego nad jeziorem Sasek Wielki.

- Mieliśmy pewne zgrzyty w PSL - mówił poseł nawiązując do wezwań części ludowców domagających się ustąpienia prezesa Kalinowskiego. - Ludzie nie chcą głosować na partię, która sama ze sobą ma problemy - tu z kolei odnosił się do słabych notowań PSL sięgających 5% progu wyborczego.

Do poprawy notowań mogłaby się przyczynić praktyczna pomoc rolnikom, np. w wypełnianiu wniosków o dopłaty. W tej chwili swoje oferty składają im różne firmy, żądając w zamian 30-70 zł.

- To jest zadanie dla nas - zwracał się do zebranych poseł, zapowiadając, że partia przymierza się do przeszkolenia w każdym powiecie grupy ludzi, którzy będą szli z pomocą rolnikom przy wypełnianiu druków.

Więcej młodych

Spośród uczestniczących w zjeździe delegatów, tylko dwóch ośmieliło się zabrać głos w dyskusji. Zarówno Stanisław Kacprzak z Lipowca jak i Stanisław Samsel z Szuci zwracali uwagę na zbyt małą liczbę młodych członków.

- Młodzi nie chcą się angażować, bo nie widzą dla siebie przyszłości. Musimy coś zrobić, bo inaczej w rolnictwie z młodych nie zostanie nikt - ostrzegał Stanisław Samsel.

- Żeby przeforsować interesy rolników trzeba mieć odpowiednią liczbę rąk w sejmie - odpowiadał mu były szczycieński starosta Kacper Zimny, wytykając właśnie młodzieży niską frekwencję przy urnach. - Drogi są cierniste. Od razu nikt niczego nie zbudował.

Nowy prezes

Tylko przy jednym głosie wstrzymującym (samego zainteresowanego) delegaci wybrali na nowego prezesa Kacpra Zimnego.

- Ponad 50 lat pracował na terenie powiatu i województwa, wnosząc wielki wkład w rozwój gospodarczy tej ziemi - rekomendował byłego starostę Jan Chodyna z Wielbarka.

Nowy prezes, dziękując za zaufanie zapewniał zebranych, że uczyni wszystko, by go nie zawieść.

Jako jeden z pierwszych z gratulacjami pospieszył obecny w zjeździe starosta Andrzej Kijewski.

- Przez ostatnie lata wzorowo prowadził powiat szczycieński. Mam zaszczyt kontynuować jego dzieło. Dziękuję mu za to, że od początku jest ze mną - nie szczędził ciepłych słów pod adresem nowego prezesa starosta Kijewski.

Eugeniusz Kusior nie zdecydował się na ponowne kandydowanie.

- Chciałbym się mocniej zająć pomaganiem ludziom - uzasadniał swoją decyzję. Głównym polem jego działań ma być teraz związek zawodowy "Ojczyzna". Od roku przewodzi jego wojewódzkiej strukturze.

(olan)

2003.10.22