Blisko trzy miliony euro "przerobi" Warmińsko-Mazurski Zakład Doskonalenia Zawodowego na szkolenia bezrobotnej młodzieży z terenów wiejskich. W powiecie szczycieńskim z tych pieniędzy skorzysta 160 młodych ludzi.

Znajdą pracę albo zwrócą kasę

Ostre wymogi

W ramach unijnego programu PHARE 2000 przez najbliższy rok realizowany będzie projekt pod nazwą "Zintegrowane wsparcie szkoleniowe młodzieży wiejskiej zagrożonej bezrobociem". Na obszarze całego województwa uczestniczyć w nim będzie 2500 młodych bezrobotnych oraz 240 nauczycieli gimnazjum. Na powiat szczycieński "przypada" 160 tych pierwszych i 10 tych drugich.

Założeniem programu jest, aby osoby nim objęte zdobyły wiedzę i umiejętności umożliwiające znalezienie stałego zatrudnienia lub założenie własnych firm. Nauczyciele gimnazjów będą natomiast szkoleni w zakresie doradztwa zawodowego, realizowanego następnie w zatrudniających ich placówkach. Ostre i rygorystyczne są też wymogi. Z góry w projekcie przewidziano, że - w zależności od rodzaju szkolenia - określona liczba uczestników kursu znajdzie stałe miejsce pracy, uruchomi własną działalność, czy też podejmie wyższe studia.

- Jeśli którykolwiek z parametrów nie zostanie osiągnięty, wówczas cały projekt upada, a pieniądze trzeba będzie zwrócić - mówi Teresa Grzeszczak, dyrektorka Centrum Doskonalenia Zawodowego w Szczytnie, które na naszym terenie będzie projekt prowadziło.

Z tego między innymi powodu, zanim poszczególne, 20-, 25-osobowe grupy bezrobotnych zostaną "wzięte w obroty" przez fachowców - szkoleniowców, muszą być odpowiednio skompletowane. Wiadomo, że udział w projekcie mogą wziąć jedynie młodzi ludzie w wieku od 18 do 35 lat, pochodzący z terenu gmin i małych miasteczek (do 15 tysięcy mieszkańców), o różnym statusie i wykształceniu. Każdy ewentualny uczestnik zostanie najpierw "zbadany" przez doradcę zawodowego, który go zakwalifikuje do odpowiedniej grupy szkoleniowej. Co miesiąc też ów doradca będzie sporządzał szczegółową charakterystykę "podopiecznego" i oceniał jego osiągnięcia.

Wyuczą zawodu

Setka młodych ludzi, którzy obecnie nie mają praktycznie żadnego solidnego wykształcenia ani fachu, zostanie wyuczona konkretnego zawodu. Już wiadomo np. że utworzona będzie grupa szwaczek zawodowych.

Takie zapotrzebowanie złożył jeden ze szczycieńskich zakładów. Cele projektu będą osiągnięte, jeśli co najmniej 30% osób zostanie zatrudniona na stałe.

Kolejnych 60 uczestników będzie rekrutowanych z grona absolwentów co najmniej szkół maturalnych i szkolona w trzech "kierunkach": praktycznego pogłębienia umiejętności zdobytych w szkołach, doradztwa w celu podjęcia przez maturzystów dalszej nauki oraz wysokiej aktywności w poszukiwaniu i zdobyciu zatrudnienia. Ta trzecia grupa będzie rekrutowana głównie spośród absolwentów wyższych uczelni, założeniem jest bowiem, że wszyscy jej członkowie stałą pracę uzyskają.

Główny ciężar pracy w trakcie realizacji projektu spoczywać będzie na doradcach zawodowych. Ich grono, w drodze kolejnego modułu szkoleniowego, powiększy 10 nauczycieli istniejących w powiecie gimnazjów.

3 mln euro z Unii

Niemałe pieniądze, jakie na projekt dała Unia Europejska (2.965.000 euro), w około dwóch trzecich "skonsumują" ci, którzy będą się szkolić. Otrzymają miesięczne stypendia w wysokości 20% zasiłku dla bezrobotnego oraz zwrot kosztów podróży na zajęcia.

- O współpracę przy rekrutacji uczestników, która będzie trwała w lutym, poprosiliśmy Powiatowy Urząd Pracy - mówi dyrektor Grzeszczak. Warmińsko-Mazurski ZDZ realizować będzie projekt przy współudziale Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej oraz duńskiej organizacji AMU Nordjylland, wymaganego dla tego rodzaju przedsięwzięć zagranicznego kooperanta.

Projekt dopiero rusza. Jak się skończy - trudno dziś przewidzieć. Biorąc jednak pod uwagę, że autorzy i wykonawcy, jeśli nie zrealizują założonych wielkości zatrudnienia, będą musieli oddać to, co wzięli, to należy uznać, że szkolenie będzie solidne, a co najmniej 60 młodych mieszkańców powiatu zyska pracę.

Halina Bielawska

2003.02.05