Trwa drugi etap Plebiscytu na Supersołtysa Powiatu Szczycieńskiego organizowanego przez redakcję „Kurka Mazurskiego” i Starostwo Powiatowe. Sołectwo, którego przedstawiciel zajmie I miejsce, otrzyma od starosty bon w wysokości 4 tys. zł, II miejsce jest premiowane kwotą 3 tys. zł, a III miejsce – 2 tys. złotych. W tym tygodniu prezentujemy kolejnych finalistów. Są nimi doświadczona w sołtysowaniu Zofia Kosiorek z Orzeszek i debiutujący w tej roli Marek Krysiak z Rozóg.
MAREK KRYSIAK (Rozogi)
Sołtysem jest pierwszą kadencję, od lipca ubiegłego roku. Z Rozogami związany od urodzenia. Ma 38 lat. Żonaty, tata trojga dzieci – pięcioletniego Alana, dwuletniej Neli i rocznej Ingi. Żona Agnieszka przez piętnaście lat mieszkała z rodziną w Stanach Zjednoczonych. Swojego przyszłego męża poznała mając 23 lata, kiedy to przyjechała do Rozóg na wesele kuzynki, która jest jednocześnie koleżanką pana Marka. Dla przyszłego męża zdecydowała się wrócić do Polski.
Pan Marek prowadzi zakład stolarski, który założyli jego rodzice. Przyznaje, że praca na swoim to ciężki kawałek chleba, ale też powód do satysfakcji. Sołtys całą prowizję z zebranego od mieszkańców podatku przeznacza na potrzeby sołectwa. Podkreśla, że najbardziej zależy mu na integracji podzielonej dziś lokalnej społeczności. - Nie dość, że jesteśmy podzieleni w kraju, to jeszcze i w gminie – ubolewa sołtys. Duży nacisk kładzie też na poprawę estetyki Rozóg. Temu służy kompleksowy remont przystanków oraz nowe nasadzenia kwietne. Ze środków funduszu sołeckiego w tym roku zostanie zakupiony defibrylator oraz sprzęt dla OSP. W planach są również remonty dróg oraz zakup lamp oświetleniowych. Pan Marek interesuje się motoryzacją, lubi też podróże. Był już kilka razy w Stanach Zjednoczonych u rodziny żony. Prowadząc swoją firmę oraz pełniąc obowiązki sołtysa, ma niewiele wolnego czasu, który mógłby poświęcić dzieciom. - Na szczęście mam wyrozumiałą żonę, która bardzo mnie wspiera – mówi sołtys.
ZOFIA KOSIOREK (Orzeszki)
Pani Zofia jest jednym z sołtysów o najdłuższym stażu nie tylko w gminie Rozogi, ale zapewne też w całym powiecie szczycieńskim. Funkcję tę sprawuje już od 27 lat, z przerwą na jedną kadencję. Pochodzi z Krukowa koło Chorzel. Kiedy była w V klasie szkoły podstawowej, jej rodzice osiedlili się w Suchorosie. W Orzeszkach zamieszkała 45 lat temu. Tu, wraz z nieżyjącym już mężem, kupiła dom z działką. Państwo Kosiorkowi wychowali trzy córki. Pani Zofia pracowała w zlewni mleka, a potem w sklepie. Ze względów zdrowotnych musiała przejść na rentę, na której była do emerytury. Sołtysem została, mając 40 lat. Przetarła szlak innym kobietom, które wtedy nieczęsto sprawowały tę funkcję. Dziś czasy się zmieniły i są takie gminy, gdzie wśród sołtysów dominują panie. Sołtys Orzeszek przyznaje, że praca społeczna daje jej dużą satysfakcję. - Kocham to, co robię. Lubię być z ludźmi, lubię im pomagać – mówi pani Zofia.
(ew)