W Szczytnie, wzdłuż ul. Brzechwy i Gałczyńskiego, jakieś dwa tygodnie temu prowadzono wykopy pod instalację gazową.
Skraj ulic o gruntowej nawierzchni został wówczas dość głęboko rozryty. Potem oczywiście wykopy zasypano, ale zbyt luźnym gruntem. Dało to taki wynik, że po niedawnych opadach niezagęszczony grunt rozmiękł i w jezdni utworzyły się pokaźne koleiny. Słowem robota została spartaczona. - Jak teraz poruszać się po takiej ulicy? - skarżyli się „Kurkowi” okoliczni mieszkańcy. Kiedy zjawiliśmy się na miejscu rzeczywiście zauważyliśmy rozmiękły skraj jezdni, ale rzuciły się w oczy także kupki żwiru i piasku leżące pod poszczególnymi posesjami. Okazało się, że to mieszkańcy wspomnianych ulic własnym sumptem zgromadzili kruszywo. I co?