Szczytno od lat nie organizuje imprezy sylwestrowej na pl. Juranda. Zdaniem wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej i byłego dyrektora Miejskiego Domu Kultury Klaudiusza Woźniaka, to błąd. Postuluje on wprowadzenie tego wydarzenia do szczycieńskiego kalendarza imprez. Co na to władze miasta?

Zróbmy sylwestra na placu Juranda

Szczytno nie organizuje powitania Nowego Roku od dziesięciu lat. Zaprzestało tego po tym, jak w noc sylwestrową 2003/2004 jedna z uczestniczek imprezy, raniona petardą, straciła oko. Młoda kobieta wystąpiła wówczas do sądu o odszkodowanie. Miasto musiało wypłacić jej 60 tys. złotych. Od tamtej pory w sylwestra na pl. Juranda gromadzą się co prawda mieszkańcy i odbywa się pokaz sztucznych ogni, ale ma to charakter nieoficjalny. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i były dyrektor Miejskiego Domu Kultury Klaudiusz Woźniak uważa jednak, że do kalendarza szczycieńskich imprez powinno się wprowadzić powitanie Nowego Roku, choćby kosztem zdjęcia części środków z letnich wydarzeń miejskich. - Czy nie warto by się pokusić o zorganizowanie koncertu sylwestrowego? Oczywiście nie chodzi o to, by wystąpiły na nim duże gwiazdy, bo te biorą za to krocie – mówi Woźniak. - Chodzi po prostu o dobrą muzykę – dodaje.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.