Przetrwać zimę i doczekać do wiosny to naprawdę trudne zadanie dla każdego organizmu zwierzęcego i roślinnego. Człowiek daje sobie radę z zimą, zakładając ciepłe okrycie, rozpalając w kominku, włączając kaloryfer albo po prostu nie wychodzi z domu. Część ptaków odlatuje do ciepłych krajów, niedźwiedzie przesypiają zimę w gawrach, a borsuki, jenoty, świstaki w norach. Część zwierząt potrafi jednak przetrwać zimę nie zasypiając, wykorzystując zgromadzone wcześniej zapasy tłuszczu lub pokrywając ciało gęstą sierścią. Choć zima nie jest okresem wytężonych prac na działkach i w ogrodach, to w dalszym ciągu wymaga od działkowców uwagi i działań, których niewykonanie może rzutować na przyszłoroczne efekty działkowych upraw. Nie możemy spokojnie oczekiwać nadejścia wiosny. Konieczne jest więc obserwowanie roślin i systematyczne sprawdzanie czy zimują w możliwie najlepszych warunkach. Pod koniec grudnia lub na początku stycznia zaleca się bielenie pni drzew owocowych. Zabieg ten należy wykonać roztworem mleka wapiennego (10 l wody i 2 kg wapna palonego) z dodatkiem mąki, kleju lub farby emulsyjnej. Większość działkowców uważa, że celem tego zabiegu jest niszczenie szkodników, a to błąd. Bielenie pni wykonuje się bowiem w celu przeciwdziałania powstawaniu ran tzw. zgorzelinowych. Powstają one na skutek naprzemiennego zamarzania i rozmarzania pod wpływem wahań temperatury w dzień i w nocy. Ważnym zabiegiem jest obwiązywanie sznurkiem lub taśmą koron iglaków, żeby pod ciężarem śniegu nie rozłamywały się. Po obfitych opadach śniegu powinniśmy strząsnąć z nich czapy śnieżne a z płaskich dachów altan usuwać śnieg.
POMÓŻMY PATKOM
Nadszedł czas, w którym ptaki mieszkające zimą na działkach potrzebują naszej pomocy, czyli systematycznego dokarmiania. Dokarmiać ptaków nie należy późną wiosną, latem i wczesną jesienią, ponieważ w wystarczającej ilości dostępny jest naturalny pokarm. Dokarmianie najlepiej rozpocząć w listopadzie a zakończyć w kwietniu. W cieplejszych dniach zimy powinno być ono mniej intensywne niż podczas mrozu. Czym karmić? Najlepszy jest pokarm naturalny, zbliżony do tego, co ptaki normalnie jedzą. Można stosować różny pokarm, ale najbardziej energetyczne i wygodne w stosowaniu są niełuskane nasiona słonecznika. Wykładając słonecznik możemy zrezygnować z wieszania słoniny, a jeśli wieszamy, to tylko niesoloną. Karmę możemy uzupełniać innymi nasionami, jak: ziarno owsa, jęczmienia, pszenicy. Nie polecam wykładania ptakom chleba, ponieważ zawarta w nim sól kumuluje się w organizmach i dla wielu z nich stwarza śmiertelne zagrożenie. Duża zawartość chleba w pożywieniu wywołuje chorobę kwasicę oraz biegunki. Szczególnie niebezpieczne jest pieczywo namoczone i zamarznięte, bo uszkadza oraz wyziębia organizm. Karmę powinniśmy wykładać do wcześniej przygotowanego karmnika. Najprostszy i najtańszy karmnik możemy wykonać z 5-litrowej butelki po wodzie mineralnej.
PTAKI NASZYCH DZIAŁEK
Dla ptaków najważniejszym elementem na działce (ogrodzie) są drzewa i krzewy, bez których mogą pojawiać się tylko przelotnie, poszukując pokarmu. Rodzaje drzew, krzewów, pnączy czy roślin zielonych wpływają na liczbę oraz gatunki odwiedzających ptaków. Od późnej jesieni obserwowałem codziennie jakie ptaki przebywają w naszym ogrodzie. Okazało się, że można spotkać całkiem pokaźną liczbę gatunków ptaków odwiedzających nasze działki. Otóż na przełomie października i listopada pojawiają się liczne stada jemiołuszek, ptaków wielkości szpaka o ubarwieniu jasnobrązowym i charakterystycznym czubku piór na głowie. Jemiołuszki przyczyniają się do rozsiewania jemioły, gdyż owoce tego pasożyta są przez nie chętnie zjadane. Obecnie najliczniejszą grupę stanowią wszystkim znane sikory: bogatka, modra i sosnówka. Tę ostatnią spotykałem przy karmniku bardzo rzadko. Wróble na działkach występują tylko w nielicznych gromadkach. Stałymi bywalcami przez cały rok są sroki. Nie są one mile widziane na działkach, ponieważ zjadają jaja i pisklęta innych ptaków. Należą do najinteligentniejszych ptaków na świecie. Ponadto spotkałem w niewielkiej liczbie także gile, sójki, trznadle, kwiczoły, gołębie grzywacze, sierpówki (synogarlice), dzięciołki, kawki. Te ostatnie – licznie występują latem – na zimę przeniosły się do miasta i na działkach spotykałem ostatnio bardzo rzadko.
KOTY NA DZIAŁKACH
Na terenie mojego ogrodu przez cały rok przebywa kilka bezdomnych kotów. Nie wszyscy działkowcy są z tego powodu zadowoleni, uważając, że wyrządzają one wiele szkód. Tymczasem koty te szkód w uprawach nie wyrządzają, bowiem ich głównym pożywieniem są nie rośliny uprawne, lecz gryzonie (nornice, myszy, krety) czy odpadki spożywcze wyrzucane przez działkowców, czy też świadomie dla nich wykładane. Ponieważ koty te, w liczbie około 5 – 6 przez całą zimę zamieszkują na działkach, to kilku działkowców, do których ja także należę, systematycznie w okresie zimy je dokarmia, wiedząc doskonale, że same sobie nie poradzą. Koty te na swój sposób odwdzięczają się, przynosząc pod moją altanę myszy, nornice czy krety. Dzięki nim zdecydowanie zmniejszyła się liczba nornic, które w poprzednich latach występowały dość licznie na mojej działce.
Stanisław Stefanowicz
Zimowa surówka
z różnych warzyw
Skład: ćwierć główki włoskiej kapusty (lub pół pekińskiej), 2 marchewki, pół selera, 2 jabłka, kiszony ogórek, cebula, 3 łyżki oleju, łyżeczka musztardy, cukier i sól do smaku.
Kapustę cienko poszatkować, utrzeć marchew, seler i obrane jabłka na tarce o średnich oczkach. Ogórek i cebulę pokroić w drobną kostkę. Wymieszać z sosem sporządzonym z oleju i musztardy, doprawić solą i cukrem. Dodatkowo można skropić niewielką ilością soku z cytryny.
Polski
koniak domowy
Skład: 1 l spirytusu, 1 l wody, 20 dag suszonych śliwek deserowych. Spirytus rozcieńczyć z przegotowaną i ostudzoną wodą, wlać do słoja, włożyć śliwki, przykręcić i odstawić na 1 miesiąc. Po tym okresie alkohol przefiltrować, przelać do butelek, zakorkować i odstawić najlepiej na rok.