Miejscy radni uchwalili stawki podatku od nieruchomości mające obowiązywać w przyszłym roku. Dyskusji na ten temat towarzyszyła jednak karczemna awantura pełna personalnych ataków i złośliwości. Mniej, w porównaniu z pierwotnym projektem uchwały przedłożonym przez burmistrza Mańkowskiego, będą płacić przedsiębiorcy. Nie wszyscy uznali to rozwiązanie za sprawiedliwe.

Awantura o podatki
- Wystarczyło zadzwonić i powiedzieć: „Maniek, przyjdź, to pogadamy” - instruował Rafała Kiersikowskiego (z prawej) burmistrz Krzysztof Mańkowski

OBNIŻYĆ PRZEDSIĘBIORCOM, PODNIEŚĆ MIESZKAŃCOM

Miejscy radni zebrali się na sesji we wtorek, by po raz drugi podejść do tematu podwyżki stawek podatku od nieruchomości mających obowiązywać w przyszłym roku. Po raz pierwszy projekt uchwały w tej sprawie, w wersji zaproponowanej przez burmistrza Krzysztofa Mańkowskiego, znalazł się w porządku październikowych obrad. Zakładał on podniesienie stawek niezmienianych już od trzech lat średnio o 14%. Przewidywane z tego tytułu wpływy do budżetu miały wynieść 1,7 mln złotych. Na wniosek włodarza, projekt został jednak zdjęty z porządku sesji. Mańkowski tłumaczył, że wymaga on jeszcze konsultacji z przedsiębiorcami. Spotkanie z nimi odbyło się w minionym tygodniu. Wówczas ze strony jednego z nich padła propozycja, aby planowaną podwyżkę podzielić na pół i rozłożyć ją na dwa lata. Z kolei inny uczestnik spotkania zasugerował, aby przedsiębiorcom stawki obniżyć, a daninę od budynków mieszkalnych osobom fizycznym podnieść do maksymalnego pułapu 0,95 zł/m2.

NIKT Z NAMI NIE UZGADNIAŁ

Zgłoszone propozycje znalazły się w drugim wariancie uchwały rozesłanym radnym. Z kolei w systemie informatycznym miasta, w materiałach na sesję, pozostał pierwotny projekt burmistrza. Przed wtorkową sesją zaprosił on do siebie radnych, aby wypracować ostateczną wersję uchwały. Na zaproszenie odpowiedzieli jednak tylko przedstawiciele klubu „Razem dla Mieszkańców” oraz radny niezależny Paweł Krassowski. To wywołało irytację włodarza.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.