Przed tygodniem pisaliśmy o interpelacji radnej Kamili Samsel, która zasugerowała, że lepszym rozwiązaniem niż budowa pływalni w sąsiedztwie podobnego obiektu należącego do Akademii Policji byłoby podjęcie prac związanych ze stworzeniem całorocznego, krytego lodowiska. W odpowiedzi wiceburmistrz poinformował ją, że miasto wstrzymuje się z opracowaniem programu funkcjonalno – użytkowego dla basenu. Czy to oznacza rezygnację z tej inwestycji? Burmistrz Stefan Ochman dementuje te pogłoski.

- Informacja o tym, że miasto wstrzymuje opracowanie programu funkcjonalno – użytkowego (PFU) basenu wywołała spore zamieszanie. Niektórzy zinterpretowali ją jako zapowiedź odstąpienia od tej inwestycji.
- Absolutnie nie. Zostało to trochę nadinterpretowane. Interpelacja złożona przez radną Kamilę Samsel i odpowiedź na nią nie do końca wyjaśniały proces, który się teraz dzieje, a dzieje się dużo jeśli chodzi o basen. Rozmawiamy o tym z wójtem. Rozmowy te dotyczą m.in. definicji basenu. Dla mnie i dla wójta miał on mieć charakter pływalni dla naszych uczniów. Na takie też obiekty są obecnie dofinansowania. Taka inwestycja nie jest też szczególnie kosztowna w porównaniu z innymi. Natomiast docierają do nas sygnały od mieszkańców, że widzą to inaczej. Oczekują aquaparku z bardzo rozbudowaną strefą rekreacyjną, zjeżdżalniami, saunami, jacuzzi itd. To jest dużo większe wyzwanie pod względem kosztów, ale też nie ma na to dofinansowań. Dlatego, zanim przejdziemy do opracowania programu funkcjonalno – użytkowego, szukamy optymalnego rozwiązania.
- Na czym miałoby ono polegać?
- Pochyliliśmy się nad tematem związanym ze współpracą z Akademią Policji.