Radny Dariusz Lepczak nie wykorzystuje mienia powiatowego przy prowadzeniu działalności gospodarczej – taką opinię wydał radca prawny starostwa po tym, jak wniosek w tej sprawie do przewodniczącego rady złożyła członkini zarządu powiatu Lucyna Kobylińska. Teraz radny nie wyklucza, że zażąda od niej przeprosin.

Czy radna przeprosi

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy sporu, jaki wybuchł pomiędzy radnymi Kobylińską a Lepczakiem na ostatniej sesji Rady Powiatu (29 września). Poszło o dotację na Dom dla Dzieci w Pasymiu. Obiekt został niedawno wpisany do rejestru zabytków, co spowodowało, że zamiast na jego remont, przyznane środki przeznaczono na zakup innego budynku służącego dzieciom. Dariusz Lepczak dopytywał skarbnika, czy samorząd na wpisie do rejestru stracił. Wywołana do tablicy tym pytaniem poczuła się Lucyna Kobylińska, która już wcześniej interesowała się tym, czy budynek podlega konserwatorowi zabytków. Przy okazji zarzuciła swojemu koledze z rady, że ten prowadzi w pasymskim domu dziecka działalność gospodarczą na mieniu komunalnym, czego zabrania prawo. Chodzi o to, że podopieczni placówki korzystają z usług firmy transportowej należącej do radnego. W związku z tym Lucyna Kobylińska zwróciła się do przewodniczącego Mirosława Medźwiedzkiego z prośbą o informację, jakie konkretnie usługi prowadzi w Pasymiu Lepczak. Wyjaśnieniem sprawy zajął się radca prawny starostwa Dariusz Bzdyra. Z wydanej przez niego opinii wynika, że Dariusz Lepczak nie prowadzi działalności na mieniu powiatu. „Biorąc pod uwagę powyższe, nie ma podstaw występowania do jednostek organizacyjnych powiatu o podanie informacji, jakie i ile usług radny Lepczak wykonał dla nich w obecnej kadencji Rady Powiatu” - czytamy w piśmie przewodniczącego adresowanym do Lucyny Kobylińskiej. Główny zainteresowany już wcześniej zapewniał „Kurka”, że spodziewa się takiego właśnie rozstrzygnięcia. Czuje się jednak dotknięty sugestiami członkini zarządu powiatu, jakoby łamał prawo. W związku z tym nie wyklucza, że będzie się domagał od niej publicznych przeprosin.

(łuk)/fot. archiwum