Nieskuteczna Omulew przegrywa w Pasymiu* Kto rządzi w SKS-ie? GKS Szczytno remisuje z autsajderem* GKS Dźwierzuty lepszy od spadkowicza* Lider za silny dla Wałpuszy

Derby dla Błękitnych
Patrycjusz Malanowski (z prawej) przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu

KLASA OKRĘGOWA
9. kolejka

Błękitni Pasym – Omulew Wielbark 2:0 (0:0)

1:0 – Kamil Świercz (47.), 2:0 – Patrycjusz Malanowski (85.)
Błękitni: Brzozowski, B. Kowalewski (90. Chlebowski), B. Nosowicz, Stańczak, Mikulak (81. Walczak), Młotkowski, Świercz (81. P. Kowalewski), Kępka (58. Kulesik), Dobrzyński, A. Foruś, Malanowski (90. Jędrzejewski).
Omulew: Przybysz, Buła, Wójcik, Murawski, K. Miłek (86. Jabłonowski), Gąsiewski (89. C. Nowakowski), S. Nowakowski (88. Raniecki), Kwiecień, Płoski, Abramczyk (78. Tabaka), Remiszewski (53. Domżalski).

Derby często bywają nieprzewidywalne - i taki był obraz pierwszej połowy. Do ataku ruszyli niżej notowani goście z Wielbarka, którzy mogli objąć prowadzenie już w 1. min, ale Brzozowski obronił sprytny strzał z wolnego w wykonaniu Kwietnia. Po kwadransie do głosu na krótko doszli pasymianie, a konkretnie Malanowski, którego strzeleckie próby nie znalazły jednak drogi do siatki. W kolejnych minutach Omulew mogła zdobyć bramkę kilkakrotnie. W 24.min Remiszewski zbyt długo przymierzał się do kopnięcia kozłującej piłki, potem było bardzo groźnie po akcji Kwietnia i dograniu do Abramczyka. Najlepszą sytuację miał w 33. min Kwiecień, który chyba zbytnio skupił się na kiwaniu kolejnych zawodników (łącznie z bramkarzem), aż wreszcie wyjechał z piłką poza boisko.
- Po co wy gracie, jak wy kibiców nie macie? – żartowali sobie bardzo aktywni w sobotę fani Omulwi, komentując fakt, że dopingu dla siebie nie słyszeli gospodarze. Brak w Pasymiu lokalnych aktywistów na trybunach faktycznie mógł dziwić – w klubie panuje przecież zupełnie inna atmosfera niż w poprzednim sezonie, zespół jest w czubie tabeli, a kibice jeżdżą na mecze Błękitnych po całym województwie. Fani Omulwi uprzykrzali także życie byłemu zawodnikowi zespołu z Wielbarka, Dawidowi Mikulakowi, od jesieni graczowi Błękitnych. Każdy jego kontakt z piłką kwitowali buczeniem.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.