BŁĘKITNI Pasym - MKS Szczytno 2:3 (1:2).

LIGA OKRĘGOWA SENIORZY

16 kolejka - 23 marca

BŁĘKITNI Pasym - MKS Szczytno 2:3 (1:2)

Bramki: dla BŁĘKITNYCH - Marcin Gołębiewski (2, 77); dla MKS - Grzegorz Dębski (6), Piotr Gregorczyk (25), Paweł Pietrzak (83)

BŁĘKITNI: Żuk, Młotkowski, Borkowski, Bakuła, Gołaszewski (52 Pławski), Ziętak, S. Łukaszewski, M. Łukaszewski (70 Ziółek), Foruś (77 Michałek), Gołębiewski, Gawdziński

MKS: Cichy, Łoński, M. Magnuszewski, Mastyna, A. Magnuszewski, Gregorczyk (77 Bondaruk), Bartnikowski, Grabowski (62 Krupiński), P. Pietrzak, Dębski (62 Dębek), Dymek

W sierpniu ubiegłego roku rozegrane w Szczytnie spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Goli nie zabrakło również w meczu rewanżowym. Po zaciętym meczu zwyciężyli faworyzowani szczytnianie.

Derby powiatu szczycieńskiego rozgrywano na nierównym i dodatkowo grząskim boisku, co z pewnością nie ułatwiało przeprowadzania płynnych akcji. Być może z tego powodu aż cztery gole padły po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Pierwsi powody do radości mieli gospodarze. Już w 2 min po centrze Gołaszewskiego i błędzie obrońców MKS-u piłkę głową do siatki skierował Gołębiewski. Parę minut później doszło do wyrównania: przedłużoną przez Gregorczyka wrzutkę spożytkował Dębski. W 25 min Gregorczyk wystąpił tym razem w roli głównej. Ten niewielki wzrostem zawodnik wyprowadził szczytnian na prowadzenie... strzałem głową. Były to w zasadzie jedyne groźne sytuacje pod bramką pasymian. Gospodarze też mieli parę okazji (Gawdziński, M. Łukaszewski), ale brakowało im skuteczności.

W drugiej odsłonie prawdziwe emocje zaczęły się dopiero w końcówce. Na niespełna kwadrans przed końcem dośrodkowanie z rogu trafiło do nieobstawionego Gołębiewskiego, który spokojnie przyjął piłkę i uderzeniem z kilku metrów umieścił ją w okienku szczycieńskiej bramki. Wiele wskazywało w tym momencie na to, że spotkanie zakończy się identycznym rozstrzygnięciem jak to z rundy jesiennej w Szczytnie. Podopieczni Zbigniewa Magnuszewskiego zdołali się jednak zmobilizować. W 83 min najładniejszą bramkę meczu zdobył Pietrzak. Jego podkręcony strzał z dystansu zaskoczył zbyt wysuniętego Żuka i piłka trafiła pod poprzeczkę. W ostatnich minutach miejscowi byli już wyraźnie zmęczeni i nie zdołali zagrozić Cichemu. Bliski podwyższenia wyniku był natomiast Dymek, któremu w sytuacji sam na sam z bramkarzem odskoczyła piłka.

WARMIA Olsztyn - REDUTA Bisztynek 3:0 (3:0)

POGOŃ Ryn - VICTORIA Bartoszyce - mecz przełożony na 2 kwietnia

ROMINTA Gołdap - MAZUR Pisz 6:0 (2:0)

CRESOVIA Górowo Iławeckie - GRANICA Bezledy 0:2 (0:0)

OLIMPIA Miłki - JURAND Barciany 3:0 (1:0)

MAMRY Giżycko - ŁYNA Sępopol 1:1 (1:1)

PISA Barczewo - MKS Korsze 4:5 (2:2)

1.KORSZE 16 44 43- 7 2.SZCZYTNO 16 31 27-17 3.WARMIA 16 29 20- 9 4.GRANICA 16 29 27-24 5.ROMINTA 16 27 26-13 6.OLIMPIA 16 24 25-15 7.PISA 16 22 27-21 8.POGOŃ 15 22 16-18 9.MAMRY 16 22 19-22 10.JURAND 16 21 20-27 11.VICTORIA 15 20 26-19 12.ŁYNA 16 19 19-25 13.BŁĘKITNI 16 15 21-30 14.MAZUR 16 11 11-29 15.CRESOVIA 16 9 15-40

 

16.REDUTA		16   3  10-37

 

(gp, dob)

2003.03.26