Chorująca na zespół jelita drażliwego Ewa Jakubowska podczas zakupów w „Kauflandzie” doznała silnego ataku bólowego. Kobieta potrzebowała skorzystać z toalety, ale obsługa marketu kategorycznie odmówiła, zasłaniając się zakazem sanepidu, który, jak się później okazało, nie został wydany. Na nic zdały się prośby i błagania cierpiącej kobiety, nawet wtedy, gdy z bólu osunęła się na podłogę.

Dlaczego tak mnie upokorzyliście?
Ewa Jakubowska: - Nie mogę zrozumieć, dlaczego człowiek tak traktuje drugiego człowieka

BEZDUSZNA OBSŁUGA

Obecna sytuacja związana z koronawirusem to trudny czas dla wszystkich, w tym także dla pracowników handlu. Każdego dnia są oni na pierwszej linii frontu, dostarczając ludziom niezbędne do życia produkty. Do tego jeszcze muszą przestrzegać obowiązujących obostrzeń. To nierzadko rodzi konflikty i napięcia. Bywa jednak i tak, że niektórzy podchodzą do zakazów zbyt gorliwie, a nawet tworzą wewnętrzne ograniczenia, zapominając o zwykłej, ludzkiej empatii. Przykładem tego jest przykra sytuacja, która spotkała 61-letnią Ewę Jakubowską, która od kilku tygodni przebywa na swojej działce koło Marksewa. Kobieta choruje na zespół jelita drażliwego i ma początki nowotworu. Te przypadłości powodują częste ataki bólu, skutkujące koniecznością skorzystania z toalety. W środę 8 kwietnia rano pani Ewa wraz z mężem wybrała się po zakupy do „Kauflandu” W ich trakcie doznała ataku. Okazało się jednak, że toalety w markecie są zamknięte dla klientów. - Poprosiłam ochroniarza, aby mimo to mnie wpuścił, ale odpowiedział, że nie jest osobą decyzyjną – relacjonuje pani Ewa. Następnie zwróciła się do pracownicy w informacji marketu. Ta poinformowała, że toalety są zamknięte, bo tak zadecydował sanepid. Podobne tłumaczenie usłyszała jeszcze od innej osoby pracującej w sklepie. Na nic zdały się prośby pani Ewy, by zrobić wyjątek i ją wpuścić. - W pewnym momencie zrobiło mi się tak słabo, że aż osunęłam się na podłogę – opowiada kobieta, z trudem powstrzymując napływające do oczu łzy.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.