Tegoroczne Dni i Noce Szczytna już za nami. Oprócz koncertów z udziałem m.in. Krzysztofa Cugowskiego, zespołu LemOn i Patrycji Markowskiej, nie zabrakło innych atrakcji, w tym także sportowych. Burmistrz Krzysztof Mańkowski uważa, że formuła święta grodu się nie wyczerpała i zapowiada, że co roku organizatorzy będą wprowadzać do programu nowe elementy.

Dni i Noce z nowinkami
Przed występem Krzysztofa Cugowskiego pod sceną zrobiło się tłoczno

PIĄTEK W RYTMIE DISCO POLO

Dni i Noce Szczytna, podobnie jak w latach ubiegłych, cieszyły się dość dużym zainteresowaniem mieszkańców i przyjezdnych, choć frekwencja podczas poszczególnych koncertów była zróżnicowana. Bodaj największa publiczność stawiła się na piątkowych występach wykonawców dance i disco polo. Okazuje się, że w mieście Krzysztofa Klenczona popularne są zdecydowanie inne muzyczne klimaty i organizatorzy postanowili dostosować się do panujących gustów. Zanim jednak pl. Juranda opanował dyskotekowy szał, nastąpiło otwarcie święta grodu, a rolę gospodarza po raz pierwszy odgrywał burmistrz Krzysztof Mańkowski. Podczas inauguracji Dni i Nocy odnowiono partnerstwa z Herten i Żywcem. Zgodnie z tradycją zainicjowaną jeszcze przez poprzednią burmistrz Danutę Górską, nastąpił także uroczysty wpis do Złotej Księgi Miasta. W ten sposób samorząd honoruje zasłużonych dla lokalnej społeczności mieszkańców.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.