Czy dmie wiatr, czy też nie, Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 2 niezmiennie urządza Święto Latawca. W tym roku była to już 24. impreza, rozgrywana pod hasłem humoru, zdrowia i radości.

Dotknąć nieba

Nim przystąpiono do zawodów, dyrektor Grażyna Wyrzykowska-Mączyńska przypomniała, że to już prawie od ćwierć wieku szkolna społeczność spotyka się na święcie latawca. Organizowane jest m. in. po to, by pokazać uczniom, że nie ma to jak wspólna zabawa z rodzicami na powietrzu, że dobrze byłoby kontynuować ją w soboty i niedziele, zamiast tkwić przy współczesnych gadżetach – komputerach, czy konsolach do gier.

Tegoroczne zawody latawcowe, ze względu na dużą liczbę uczniów biorących w nich udział, trzeba było podzielić na dwie edycje – pierwsza była dla klas II i III, druga dla I. „Kurek” przyglądał się akurat zmaganiom najmłodszych, czyli pierwszaków z klas A, B, C, D, E i F.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.