Parafia Ewangelicko – Augsburska w Pasymiu zrealizowała kolejny projekt związany z ochroną zabytków. Tym razem chodzi o część unikatowej kolekcji fisharmonii – instrumentów, których dziś już się nie produkuje. Renowacji doczekały się również tablice na numery pieśni ozdobione herbami dawnych pasymskich cechów rzemieślniczych.

Drugie życie tablic i fisharmonii
Odrestaurowane tablice na pieśni można już oglądać na wystawie w zakrystiach pasymskiego kościoła

ZAPOMNIANE INSTRUMENTY Znana z troski o zabytki Parafia Ewangelicko – Augsburska w Pasymiu tym razem ratuje od zapomnienia i niszczącego upływu czasu należącą do niej kolekcję fisharmonii wyprodukowanych na przełomie XIX i XX w. To instrumenty, które dawniej pełniły funkcję zastępczą dla organów. Wykorzystywano je podczas nabożeństw w małych kościołach lub kaplicach, służyły również do ćwiczeń utworów organowych w domowym zaciszu. – Fisharmonia jest być może jedynym w historii instrumentem, który definitywnie zakończył swój żywot, wyparty przez masowo produkowane organy elektryczne – mówi ks. Witold Twardzik, proboszcz Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Pasymiu, pasjonat muzyki i organizator odbywających się corocznie w Pasymiu i Dźwierzutach koncertów muzyki organowej i kameralnej. Dodaje, że ich budowy zaprzestano w latach 60. minionego wieku.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.