W większych i mniejszych miejscowościach powiatu znów zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Do akcji ruszyli wolontariusze, zorganizowano też koncerty, występy i licytacje. Najwięcej działo się w Szczytnie, Pasymiu, Wielbarku oraz gminie Jedwabno. W tym roku padł kolejny rekord zbiórki na chore dzieci – z całego powiatu do puszek WOŚP trafiło w sumie ponad 56 tys. złotych.

Dzień gorących serc

WYJĄTKOWY DZIEŃ

Styczniowy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to jedyny taki dzień w roku. Już od dziewiętnastu lat jest okazją nie tylko do niesienia wsparcia chorym dzieciom, ale także integracji i dobrej zabawy. Szczycieńskie granie rozpoczęło się już w sobotę 8 stycznia od tradycyjnego rockowiska w Miejskim Domu Kultury. Główną gwiazdą koncertu był zespół Hunter, który wystąpił wraz chórem „Kantata”. W przerwie między występami odbyły się licytacje. Największym wzięciem cieszyły się rękawice bokserskie z autografem Dariusza Michalczewskiego. Ich nową właścicielką została …. kobieta, burmistrz Szczytna Danuta Górska, która wylicytowała je za kwotę 450 złotych. Z kolei plażę miejską rozświetliły wieczorem ogromne orkiestrowe lampiony. W niedzielę na ulice miasta wyruszyli wolontariusze. Kwestowali głównie przed kościołami oraz szczycieńskimi marketami. Najmłodszą wolontariuszką w Szczytnie była zaledwie 9-letnia Liwia Arbatowska. Do udziału w akcji Jurka Owsiaka namówili ją tata i starszy brat, którzy uczestniczą w niej już od kilku lat. Po raz czwarty na rzecz orkiestry kwestowały z kolei uczennice ZS nr 3 Julia Parzych i jej koleżanka Klaudia Bondaruk. Jak mówią, zwykle spotykają się z serdecznymi reakcjami ze strony mieszkańców.

- Kiedyś starsze panie przynosiły nam nawet słodycze – wspomina Julia. Kwestującym, podobnie jak w latach ubiegłych, towarzyszyli żołnierze z Jednostki Wojskowej w Lipowcu, którzy zaangażowali się w akcję jako wolontariusze. Po raz pierwszy uzbrojeni w puszkę wielkiej orkiestry wyruszyli na ulice policjanci z KPP w Szczytnie. „Niebieskiemu patrolowi” orkiestrowemu przewodził zastępca komendanta powiatowego, podinsp. Mirosław Dzięgielewski. Główną bazą wolontariuszy był jak co roku Miejski Dom Kultury, gdzie po południu odbył się koncert „Dla każdego coś dobrego”, w trakcie którego wystąpili m. in. uczniowie szczycieńskich szkół.

PASYM NIE ZAWIÓDŁ

Nie zawiedli też organizatorzy finału WOŚP w Pasymiu. Tradycyjnie już miejscem akcji było miejscowe gimnazjum, a do przygotowania imprezy włączyły się praktycznie wszystkie ważniejsze instytucje, od urzędu miasta poczynając, poprzez przedszkola, szkoły, Miejski Ośrodek Kultury oraz Ochotniczą Straż Pożarną. Przedszkolaki, uczniowie szkół podstawowych z terenu gminy oraz gimnazjaliści prezentowali swoje talenty wokalno-taneczne, a w przerwach odbywały się licytacje prowadzone przez szefową MOK Mariolę Szuszkiewicz i wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Romualda Małkiewicza. Można było kupić m. in. karty wędkarskie, pobyt w pensjonacie, bony zakupowe, prace plastyczne oraz koszulki sportowe, w tym jedną z podpisami reprezentantów Polski w siatkówce. Najwyższą cenę, bo aż 600 zł uzyskano za element placu zabaw ufundowany przez firmę „Novum”. Pokaźne kwoty przyniosła też licytacja koszulek oraz karnetów. Widać było, że pasymianie przyszli na imprezę dobrze przygotowani, z pełnymi portfelami. Nie zapomniano również o smakoszach, a zwłaszcza miłośnikach słodyczy. Można było spróbować pysznych ciast domowej roboty, a także posilić się ciepłymi daniami. Swoje stoisko przygotował też Dom dla Dziecka w Pasymiu, którego mieszkańcy oferowali własnoręcznie wykonane wyroby ceramiczne. W tym roku podczas finału orkiestry nad Kalwą zebrano 10,8 tys. złotych.

WIELBARK POBIŁ REKORD

Już w sobotę orkiestra zaczęła grać w Wielbarku. Wszystko zaczęło się od balu karnawałowego w GOK-u połączonego z licytacjami. Wzięło w nim udział 80 osób.

- Najwyższą cenę podczas licytacji osiągnął komplet ozdobnych talerzy z najbardziej znanymi wielbarskimi budowlami – informuje szefowa sztabu w Wielbarku Anna Musiał. W niedzielę odbyła się kwesta, a także bal dla dzieci i dyskoteka dla młodzieży. Pieniądze zbierano także w szkołach i zakładach pracy. Tegoroczny plon finału WOŚP w Wielbarku to ponad 10 tys. złotych.

- To nasz rekord - cieszy się Anna Musiał.

OBJAZDOWE JEDWABNO

Akcja Jurka Owsiaka nie ominęła także gminy Jedwabno. Tu, jak co roku, włączyły się do niej sołectwa, organizując zbiórki, ogniska, przygotowując ciepłe posiłki dla wolontariuszy. Ci, w składzie Jolanta Pietruczuk – opiekun, Klaudia Krzykowska, Kuba Ozga, Patrycja Gutowska i Benita Szulc, objeżdżali gminę wozem strażackim należącym do OSP Szuć.

- Strażakom należą się serdeczne podziękowania, bez nich nie zrobilibyśmy tej akcji – podkreśla Jolanta Pietruczuk. Z powodu niesprzyjającej aury nie wszędzie udały się zaplanowane wcześniej kuligi, ale i tak, jak podkreśla organizatorka WOŚP w Jedwabnie, zabawy było co niemiara. Największa niespodzianka czekała kwestujących w Nowym Dworze, gdzie przygotowano sabat czarownic. Zakończenie akcji odbyło się w Witowie. Tam mieszkańcy przygotowali specjalny ognisty napis, nie zabrakło też występów artystycznych.

- W tym dniu najważniejsza jest integracja i wspólna zabawa. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy kontynuować tę akcję – zapowiada Jolanta Pietruczuk. W gminie Jedwabno uzbierano łącznie 3,8 tys. złotych.

UZBIERALI WIĘCEJ

W czasie tegorocznego finału padł kolejny rekord zebranych pieniędzy. Szczycieński sztab, w którego skład weszły także Pasym, Jedwabno, Dźwierzuty, Świętajno, Olszyny, Wawrochy i Lipowiec, a także Wyższa Szkoła Policji zebrał w sumie ponad 46,3 tys. złotych. Przed rokiem kwota ta była niższa o około 4 tysiące. Dodatkowy tysiąc przelewem wysłała jedna z firm działających w specjalnej strefie ekonomicznej. Plon szczycieńskiego finału będzie prawdopodobnie jeszcze większy, a to za sprawą anonimowego darczyńcy, który przekazał na licytację warte kilka tysięcy złotych perły w srebrze.

- Nie sprzedaliśmy ich, bo na tak drogą rzecz nie znalazłby się tak szybko chętny. Dlatego przekażemy biżuterię fundacji WOŚP, która wystawi je na własną aukcję – mówi szef szczycieńskiego sztabu Andrzej Materna.

- Dziękujemy za pomoc wszystkim ludziom dobrej woli, w tym władzom samorządowym i sponsorom, a także szczycieńskim szkołom i wolontariuszom – dodaje Andrzej Materna.

(ew)/fot. M.J.Plitt, archiwum GOK w Wielbarku, J. Pietruczuk