W poniedziałek 16 marca około godziny 15.00 na ul. Ostrołęckiej w Szczytnie doszło do zdarzenia drogowego z udziałem policyjnego radiowozu.
W środę 4 marca rano w krótkim odstępie czasu w Jęczniku doszło do dwóch wypadków.
W poniedziałek 9 marca po południu na ul. Kolejowej w Szczytnie w zakładzie naprawy ogumienia wybuchł zbiornik ciśnieniowy ze sprężonym powietrzem.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałkowe popołudnie na odcinku drogi krajowej nr 53 przy wyjeździe ze Szczytna na Ostrołękę. Czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe. Jedna osoba, 51-letni mężczyzna, nie żyje.
W miniony czwartek rano w budynku szczycieńskiego dworca PKP wybuchł pożar. Paliła się niezamieszkała część poddasza, ogień przedostał się na dach. W akcji gaśniczej uczestniczyło ponad 30 strażaków, konieczne okazało się także zadysponowanie podnośnika z Biskupca.
Pod 65-letnim wędkarzem z Leman łowiącym ryby na jeziorze Wałpusz załamał się lód. Na ratunek pospieszył mu młodszy kolega, ale niewiele brakowało, by i on wpadł do wody. Życie tonącemu mężczyźnie uratowali strażacy, którzy wydobyli go na brzeg.
Szczycieńscy policjanci od kilku tygodni prowadzą działania w ramach akcji „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego”. W związku z tym można ich spotkać m.in. w pobliżu głównego przejazdu kolejowego. To budzi irytację mieszkańców ukaranych lub pouczanych za niewłaściwe jego przechodzenie. Zastanawiają się oni, czy poczynania funkcjonariuszy rzeczywiście mają na celu troskę o ich bezpieczeństwo.
To już kolejny przypadek zatrucia tlenkiem węgla tej zimy. Tym razem śmiercionośna substancja ulatniała się w jednym z mieszkań na ul. Konopnickiej w Szczytnie. Nieprzytomnego kilkuletniego chłopca zespół ratownictwa medycznego zabrał do szpitala.
Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną śmierci 24-latka znalezionego w ubiegłym tygodniu w jednym ze szczycieńskich pubów. Wyniki sekcji zwłok mężczyzny trafiły do Zakładu Medycyny Sądowej UJ w Krakowie. - Rozpatrujemy wersję, że mógł on zażyć jakiś środek, który spowodował zgon – informuje prokurator rejonowy Artur Choroszewski.
Około dwudziestu interwencji w związku z szalejącą nad powiatem wichurą odnotowali w miniony weekend strażacy. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Działania ograniczały się głównie do usuwania powalonych przez wiatr drzew utrudniających ruch na drogach.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.