Po modernizacji przejazdu kolejowego na ul. Władysława IV po obu jego stronach miał powstać oczekiwany przez mieszkańców chodnik. Choć od realizacji inwestycji minął już rok, to wciąż jest on tylko po jednej. To mocno utrudnia życie pieszym i rowerzystom.

Ile jeszcze mamy czekać na chodnik?
Od modernizacji przejazdu minął już ponad rok, ale chodnika po jednej ze stron jak nie było, tak nie ma. To mocno irytuje mieszkańców, w tym autora skargi, Henryka Samborskiego

INWESTYCJA Z NIEDOSYTEM

Przejazd kolejowy na ul. Władysława IV od dawna był utrapieniem okolicznych mieszkańców. Wszystko przez to, że chodnik przecinał go tylko po prawej stronie, idąc od „Lidla”, a brakowało go po lewej. Mimo to część osób przechodziła tędy nielegalnie, nieraz dostając mandaty od policji. Wszystko miało się zmienić wraz z przebudową przejazdu w ramach modernizacji linii kolejowej do Ełku. Inwestycja była prowadzona od stycznia do kwietnia ubiegłego roku. I choć zakres prac był bardzo szeroki, to nie spełniły one oczekiwań mieszkańców. Nadal bowiem brakuje chodnika po jednej stronie. Problem mają nie tylko piesi, ale też rowerzyści korzystający ze ścieżki biegnącej przez ul. Władysława IV w kierunku Rudki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.