Omulew postawiła się faworytowi* Szczytnianie znów na dnie* Kolejne punkty Błękitnych*Nieoczekiwana porażka Wałpuszy* Derby dla GKS-u Szczytno

Klęska SKS-u w Lidzbarku
SKS poległ w Lidzbarku i jesienią przy świetle elektrycznym, i wiosną przy świetle dziennym

- Jesteśmy 40 lat za Lidzbarkiem – powiedział po swojej niedawnej wizycie w tym mieście burmistrz Krzysztof Mańkowski. Po meczu SKS-u z tamtejszą Polonią można by powtórzyć to samo stwierdzenie, odnosząc je do piłki nożnej, choć paradoksalnie zespół z Lidzbarka Warmińskiego jeszcze w poprzednim sezonie grał w klasie A.  W lepszych nastrojach była przed świętami większość naszych pozostałych drużyn.

KLASA OKRĘGOWA 21. kolejka

Omulew Wielbark – Orlęta Reszel 1:1 (0:1)

0:1 – (23.), 1:1 – samob. (51.)
Omulew:  Przybysz, Włodkowski, Murawski, S. Nowakowski, Mikulak, Gąsiewski (70. Jabłonowski), Rudzki (80. M. Miłek), Kwiecień, A. Cieślik (32. K. Miłek), Remiszewski (80. Berk), Płoski (73. Kosiński). 

- Być może przy piłce częściej były Orlęta, ale klarownych okazji zdecydowanie więcej mieliśmy my – ocenia  trener Omulwi Mariusz Korczakowski. – Remis cieszy, jest jednak jakiś niedosyt.
Pierwszą bardziej składną akcję goście przeprowadzili w 23. min – i od razu Przybysz musiał wyciągać piłkę z siatki. Wcześniej dogodne sytuacje mieli Cieślik (strzał głową) i Płoski. Omulew odpowiedziała na trafienie Orląt wkrótce po przerwie. Gospodarze krótko rozegrali rzut rożny, piłka po dośrodkowaniu Kwietnia trafiła w obrońcę gości i znalazła się w bramce. W końcówce miejscowi powinni przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę – bardzo dobre okazje mieli Jabłonowski i dwukrotnie Kwiecień, jednak na drodze stawał golkiper przyjezdnych.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.