Największą sensacją minionej kolejki rozgrywek klasy okręgowej była pierwsza porażka lidera z Lidzbarka Warmińskiego. Dla naszych kibiców dużą niespodzianką są zgodne zwycięstwa Omulwi, Błękitnych i SKS-u.

Komplet punktów w okręgówce
Omulew (czarne koszulki) zagrała mecz, z którego może być zadowolona

KLASA OKRĘGOWA
19. kolejka

Omulew Wielbark – DKS Dobre Miasto 2:1 (0:0)

1:0 – Patryk Płoski (47.), 2:0  – Marek Remiszewski (52.), 2:1 – (90.)
Omulew:  Przybysz, Włodkowski, Murawski (89. C. Nowakowski), Mikulak, S. Nowakowski (82. A. Cieślik), Gąsiewski, Rudzki (65. M. Miłek), Kwiecień, Abramczyk (77. Jabłonowski), Płoski (80. Kosiński), Remiszewski (84. K. Miłek).

To szóste kolejne spotkanie ligowe, w którym podopieczni Mariusza Korczakowskiego nie ponieśli porażki. Omulew dopisała do swojego konta trzy punkty, a rozmiary zwycięstwa mogły być znacznie wyższe. – Można było wszystko zakończyć już w pierwszej połowie – kwituje trener Korczakowski. Już w 7. min Remiszewski znalazł się sytuacji sam na sam, ale bramkarz  gości wyszedł z opresji. Golkiper DKS-u był na posterunku także wkrótce, gdy bronił silne strzały Płoskiego i Kwietnia. Piłka znalazła drogę do bramki dopiero po zmianie stron. Najpierw po dośrodkowaniu Abramczyka odpowiednio zachował się Płoski, a kilka minut później kibice oglądali najpiękniejszą akcję meczu. Piłkę przejął Mikulak, posłał ją w kierunku Kwietnia, ten odegrał ją głową do znajdującego się 5 m przed bramką Remiszewskiego, który pewnym strzałem nie dał szans bramkarzowi z Dobrego Miasta.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.