Konrad Bukowiecki w znakomitym stylu wywalczył tytuł mistrza Polski w pchnięciu kulą. Wyprzedził Michała Haratyka, którego wyższość musiał uznawać w ostatnich czempionatach.

Król Konrad wrócił na tron
Konrad Bukowiecki na kolejny tytuł mistrza kraju na otwartym stadionie czekał od 2016 roku

W dwóch poprzednich imprezach mistrzowskich na otwartym stadionie górą był Michał Haratyk. Konrad Bukowiecki złoto wywalczył ostatnio w 2016 r., jeszcze jako zawodnik Gwardii Szczytno. Nasz kulomiot był najlepszy także podczas HMP na początku 2017 r. W ostatnich miesiącach Bukowiecki przegrywał z Haratykiem w bezpośredniej rywalizacji na rozmaitych mityngach. Zmieniło się to dopiero w ostatnią niedzielę. Podczas mistrzowskiego konkursu w Radomiu obecny kulomiot AZS-u UWM Olsztyn prowadził od pierwszej serii, w której uzyskał 21.25 m. W kolejce czwartej Bukowiecki podwyższył na 21.70, a ostatnie pchnięcie zaliczył na 21. 83. Michał Haratyk w najlepszej próbie miał 21.45 m.

Dobrze podczas radomskich mistrzostw spisali się dwaj zawodnicy Gwardii Szczytno: Andrzej Naszko i Sebastian Łukszo. Obaj przekroczyli granicę 19 m, potwierdzając w ten sposób swoją wysoką formę w tym sezonie. Naszko był piąty z wynikiem 19.23 m, natomiast Łukszo uplasował się tuż za nim (19. 08). Do wywalczenia brązowego medalu potrzebne było przekroczenie granicy 20 m.

- Nie ukrywam, że jestem wyczerpany – skomentował przed kamerami TVP Sport zwycięzca konkursu, nawiązując do tego, że dzień wcześniej startował w przeciągniętych zawodach Diamentowej Ligi. – Dzisiaj obudziłem się o 4.30 w Paryżu, o godzinie 9. lądowałem w Warszawie i prosto w samochód. Mamy prawo być zmęczeni zarówno Michał, jak i ja. Dzisiaj ja prostu okazałem się lepszy i tyle.

Co ciekawe, obaj kulomioci mimo zmęczenia zaprezentowali się w Radomiu wyraźnie lepiej niż dzień wcześniej w Paryżu. Tam ich niezłe w sumie próby nie pozwoliły na zajęcie miejsca w ścisłej czołówce. Haratyk był czwarty (21.34), natomiast Bukowiecki zajął 7. miejsce (21.20). Zwyciężył Nowozelandczyk Tom Walsh (22.44).

Tydzień wcześniej Konrad Bukowiecki wygrał w Warszawie 5. Memoriał Zygmunta Szelesta. Wynikiem 21.33 m ustanowił rekord zawodów. Swoją życiówkę w stolicy poprawił Sebastian Łukszo. Kulomiot Gwardii Szczytno zajął 3. miejsce z wynikiem 19.53 m. Michał Haratyk nie startował.

(gp)