Nie warto słuchać złych podszeptów. Rolnicy, którzy nie wystąpili w ub.r. o dopłaty bezpośrednie sugerowali się opiniami znajomych. Ci, jak się okazuje, złożyli wnioski jako pierwsi. Od wtorku 15 marca można składać wnioski za 2005 rok. W porównaniu do roku ubiegłego, w tym ma być wygodniej i szybciej.

Kto złożył, ten dostał

Rolnicy, którzy w ubiegłym roku złożyli wniosek o dopłaty bezpośrednie, w tym roku mają ułatwione zadanie. Do ich domów dotarły już częściowo wypełnione formularze. W każdym z wniosków oprócz danych gospodarza ujęte są wszystkie jego grunty. Zadaniem rolnika będzie sprawdzenie danych oraz wpisanie, czym obsieje pola. Nie będzie miał obowiązku osobistego składania wniosku, wystarczy, że wyśle go pocztą.

W powiecie szczycieńskim wnioski o dopłaty złożyło w ub.r. 2955 rolników, z których 150. zostało poddanych kontroli. Zaledwie w pięciu przypadkach stwierdzono zawyżenie powierzchni rolnej (o kilkanaście arów), do której mają przysługiwać dopłaty bezpośrednie. Nie miało to jednak większych konsekwencji bowiem kary stosowane są w przypadkach gdy "nadwyżka" przekracza 3% rzeczywistej powierzchni gruntu. Znacznie większa była grupa rolników, którzy z obawy przed sankcjami zaniżyli powierzchnię rolną.

W tym roku dopłatami będą objęte także grunty, na których rolnicy uprawiają rośliny energetyczne. Mają być one wyższe i stanowić 60% poziomu pomocy, jaka przysługuje rolnikom w państwach starej "15". Jak będzie w rzeczywistości, nie wiadomo. Rolnicy obawiają się bowiem, że otrzymają mniej pieniędzy z powodu znaczącego w ostatnim czasie, wzrostu kursu złotówki do euro.

Przypomnijmy, że za rok ubiegły dopłata do ha gruntu wynosiła 503 zł. Rolnicy z naszego powiatu otrzymali dodatkowe kwoty z tytułu prowadzenia działalności na obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania. Mieszkający w gminach Dźwierzuty, Pasym, Jedwabno uzyskali jeszcze po 179 zł od ha, a w pozostałych gminach - 264 zł.

Wnioski będą przyjmowane do 1 maja, a płatności rozpoczną się 1 grudnia i muszą zostać zakończone przed 30 czerwca 2006 roku.

Do świąt zapłacą

Chociaż rozpoczęto już przyjmowanie wniosków na rok bieżący, to ubiegłorocznych dopłat wciąż nie może się doczekać 150 rolników z naszego powiatu. To głównie ci, których objęła kontrola.

- Termin wyznaczony przez Unię Europejską mija z końcem kwietnia, ale sądzę, że do świąt sprawa powinna być już zakończona - mówi kierownik Biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Szczytnie Leszek Mielczarek.

Początkowe zapowiedzi mówiły o końcu ubiegłego roku. Tymczasem większość dopłat została skierowana do rolników dopiero w lutym tego roku. To wywołuje najwięcej uwag i pretensji. Zdaniem kierownika Mielczarka więcej jest jednak osób zadowolonych. Na przeprowadzane obecnie przez niego szkolenia, m.in. w sprawie dopłat przychodzi znacznie więcej rolników niż rok temu.

- W tamtym roku w Pasymiu stawiło się tylko sześciu gospodarzy, a tym razem było ich już 31. Rekord pobił Wielbark, gdzie przyszło ponad 130 osób - mówi kierownik. Według niego wzrośnie w tym roku liczba tych, którzy złożą wnioski.

- Rolnicy, którzy nie złożyli wniosków za pierwszym razem tłumaczyli mi, że sugerowali się opiniami znajomych, którzy przekonywali ich, że pieniądze z Unii i tak nie wpłyną. Spytałem ich o nazwiska tych osób. Później, jak sprawdziłem, były to osoby, które złożyły wnioski jako pierwsze - mówi kierownik.

(pul)

2005.03.16