Rok 2008 pod względem wykorzystania funduszy unijnych należy do straconych. Z przypadających Polsce na lata 2007-13 67,3 mld euro rozdzielono zaledwie 2 mld zł. Opóźnienia te miały decydujący wpływ na to, że żadnemu z samorządów szczycieńskich nie udało się zrealizować w pełni zaplanowanych inwestycji. Jedni jednak byli bliscy celu, innym sporo do tego zabrakło.

Kulejące inwestycje

POWIAT JEDNA CZWARTA PLANU

Radni powiatu szczycieńskiego zaplanowali w tym roku na inwestycje aż 46,6 mln zł, czyli ponad połowę całego budżetu. W rzeczywistości wydatki były blisko czterokrotnie niższe. Brak środków zewnętrznych uniemożliwił realizację największych zadań jak rozbudowa szpitala (11 mln zł), rozbudowa bazy hotelowo-gastronomicznej w ZS 2 (14,8 mln zł) czy przebudowa ulic Konopnickiej i Leyka w Szczytnie (12,6 mln zł).

Niespodziewanie natomiast wpłynęły środki z budżetu państwa (5 mln zł) na dokończenie budowy strażnicy, dzięki czemu jeszcze w tym roku strażacy będą mogli odebrać do niej klucze. Sporo środków pochłonęły zadania drogowe. Największe – remont drogi w Pasymiu kosztowało 3,1 mln zł, na modernizację dróg w gminie Szczytno wydano 1,6 mln, a na naprawę drogi w Farynach – 760 tys. zł. Zadania drogowe były realizowane wspólnie z samorządami gminnymi. Ich udział w inwestycjach powiatowych wyniósł 1,5 mln zł.

Mimo niskiego wyniku inwestycyjnego w stosunku do zakładanego planu, skarbnik powiatu Henryk Samborski nie traci optymizmu. W projekcie przyszłorocznego budżetu planowane inwestycje znów sięgają 50% ogółu wydatków.

- Budżet musi być elastyczny. Jak na jedno zadanie nie uda się zdobyć środków, to na drugie się uda – tłumaczy Henryk Samborski.

MIASTO SZCZYTNO MNIEJ NIŻ ZAKŁADANO

Miasto zamierzało wydać na inwestycje 11,5 mln zł, ale ostatecznie zamkną się one kwotą 9,1 mln zł. Z powodu nieotrzymania unijnego wsparcia przesunięto na przyszły rok planowaną wspólnie z powiatem przebudowę ulic Konopnickiej i Leyka.

Z zadań zrealizowanych najbardziej kosztowne było zagospodarowanie jeziora małego (3,6 mln zł) i przebudowa ulic Przemysłowej i Łomżyńskiej (1,8 mln zł). Na budowę kanalizacji sanitarnej i wodociągowej na ulicach 1 Maja i Poznańskiej wydano 490 tys. złotych.

Czy miasto wzorem powiatu nie powinno bardziej ofensywnie podchodzić do planowanych inwestycji?

- W takim przypadku należy się kierować realną oceną własnych możliwości i szans na pozyskanie środków zewnętrznych – odpowiada skarbnik Alina Gajkowska.

GMINA SZCZYTNO AKCENT NA SZKOŁY I DROGI

Podobnie do konstruowania budżetu podchodzi skarbnik gminy Szczytno Jolanta Cielecka.

- Papier wszystko przyjmie, ale nie ma sensu planować inwestycji na 50% ogółu wydatków. Nawet gdybyśmy otrzymali na wszystkie zadania dofinansowanie, to nie bylibyśmy w stanie uzupełnić ich udziałem własnym – mówi skarbnik Cielecka.

Zakładane na poziomie 6,7 mln zł inwestycje w gminie Szczytno będą ostatecznie, jak zapowiada wójt Sławomir Wojciechowski, o 1 mln niższe. Nie udało się wspólnie z miastem zbudować systemu kanalizacji burzowej (1,9 mln zł). Gmina wnioskowała o dofinansowanie, ale bezskutecznie. Przeszkodą okazało się zbyt małe zagęszczenie ludności na tym terenie.

Największym zrealizowanym zadaniem była budowa sal gimnastycznych z zapleczem gastronomicznym w Szymanach i Olszynach, która pochłonęła 3,4 mln zł. Sporo środków poszło na drogi, w tym realizowaną wspólnie z powiatem przebudowę dróg w Czarkowym Grądzie, Piecuchach i Małdańcu (800 tys. zł), remont odcinka Lipowiec-Radostowo (300 tys. zł) oraz budowę chodników w Gawrzyjałkach, Trelkowie i Niedźwiedziach (235 tys. zł).

ŚWIĘTAJNO PRAWIE ZGODNIE Z PLANEM

Niemal zgodnie z planem zostały zrealizowane inwestycje w gminie Świętajno. Zaplanowano je na kwotę 3,8 mln zł, a ostatecznie będzie ona niższa tylko o 400 tys. zł. Nie powiódł się zamiar budowy świetlicy w Piastunie (175 tys. zł), przebudowy drogi Stare Czajki – Kilimany (150 tys. zł) oraz remontu ośrodka zdrowia w Świętajnie (300 tys. zł).

Udało się natomiast wykonać od lat przekładaną budowę stacji uzdatniania wody (1,5 mln zł). Zrealizowano ją ze środków własnych i kredytu, nie czekając na unijne wsparcie.

- Funkcjonowanie starej stacji opierało się praktycznie na pracy jednej pompy - uzasadnia determinację samorządu wójt Janusz Pabich.

Największą inwestycją drogową była modernizacja ulicy Kościelnej w Świętajnie (450 tys. zł). Sporo środków pochłonęły też zadania związane z powstaniem gminnego centrum recyklingu. W tym przypadku całkowity koszt inwestycji – 600 tys. zł w połowie został sfinansowany ze źródeł zewnętrznych.

ROZOGI DUŻYCH ZADAŃ SAMI NIE ZROBIĄ

Wójt Józef Zapert szacuje, że tegoroczne inwestycje sięgną 2,5 mln zł. Plan przewidywał je w wysokości 3,3 mln zł. Nie udało się rozpocząć największego zadania - budowy przydomowych oczyszczalni ścieków (1,7 mln zł).

- Przystąpimy do niego dopiero wtedy, gdy będziemy pewni, że otrzymamy dofinansowanie z PROW, bo wartość całego projektu sięga 5 mln zł – tłumaczy wójt. Z tego samego powodu nie zdecydowano się na budowę otwartej strefy rekreacyjnej dla dzieci i młodzieży czy przebudowę dróg gminnych w Rozogach i Wilamowie.

Dokończono natomiast budowę boisk wielofunkcyjnych w Dąbrowach i Klonie (800 tys. zł). Nie czekając na planowane środki z unii, gmina własnymi siłami przebudowała kosztem 0,5 mln zł drogi osiedlowe w Rozogach. Z kolei głównie środki zewnętrzne - od wojewody (700 tys. zł), złożyły się na generalny remont dawnej szkoły Orzeszkach. Wkrótce w tym obiekcie powstanie środowiskowy dom samopomocy.

JEDWABNO DOMINUJĄCA KANALIZACJA

Hurraoptymistyczny plan zapisany w tegorocznym budżecie przewidywał inwestycje sięgające 7 mln zł. Nikt łącznie z wójtem nie ukrywał jednak, że jest to nierealne, bo w przeważającej mierze uzależnione od pozyskania środków unijnych. W rzeczywistości zamiary inwestycyjne ograniczą się, jak przewiduje skarbnik gminy Halina Kiwicka do 2,2 mln zł. Nie udało się rozpocząć budowy sieci wodociągowej i kanalizacyjnej Brajniki-Nowy Dwór-Dzierzki (500 tys. zł) czy sali gimnastycznej w Jedwabnie (500 tys. zł). Na to ostatnie zadanie wykonano jedynie projekt (64 tys. zł). Nie zakupiono też samochodu strażackiego (600 tys. zł), chociaż złożony do RPO wniosek o dofinansowanie uzyskał wstępną akceptację.

Ograniczony w stosunku do zamiarów zakres miały przebudowy oświetlenia ulicznego i remont budynku ośrodka zdrowia w Jedwabnie.

Największą inwestycją w tym roku będzie rozpoczęta niedawno budowa I etapu kanalizacji Jedwabno-Burdąg-Małszewo. Tegoroczny etap łącznie z remontem oczyszczalni pochłonie 1,4 mln zł. Na to zadanie gmina pozyskała z kontraktu wojewódzkiego 850 tys. zł, chociaż plan przewidywał, że dofinansowanie przekroczy 3,5 mln zł.

Po znakiem zapytania stoi natomiast wykonanie w tym roku przebudowy sieci wodociągowej w Lipnikach (380 tys. zł). Na przeszkodzie stanęło zaskarżenie wyniku przetargu przez jednego z oferentów.

WIELBARK NICI Z NAJWIĘKSZYCH ZADAŃ

Jeszcze bardziej życzeniowo niż w Jedwabnie do inwestycji podeszli samorządowcy w Wielbarku. W planie na 2008 rok zapisali kwotę … 12,6 mln zł, licząc głównie na wsparcie z unijnej kasy. Nie zrealizowano więc największych zadań jak budowy wodociągów (4,1 mln zł) i kanalizacji (2,5 mln zł) oraz przebudowy dróg dojazdowych do terenów inwestycyjnych (2,4 mln zł). Nie udało się też pozyskać środków z zewnątrz na budowę boiska sportowego (585 tys. zł), a także realizację programu odnowy wsi Baranowo, Wesołowo, Kucbork i Wielbark (450 tys. zł). Powiodła się natomiast modernizacja budynku gimnazjum w Wielbarku (1 mln zł) oraz remonty GOPS-u (130 tys. zł), ośrodka zdrowia a także kościoła ewangelickiego w Wielbarku. Największą inwestycją drogową okazała się budowa drogi w Stachach (200 tys. zł).

PASYM NAJWIĘCEJ NA REMONTY

Tegoroczny plan dla Pasymia zakładał zakres inwestycji w wysokości 4,9 mln zł, który z czasem wzrósł nawet do ponad 7 mln zł. Ostatecznie zamknie się on kwotą 1,2 mln zł. Niestety największych inwestycji nie udało się zrealizować. Co najmniej rok będą musiały poczekać na rozpoczęcie budowy: stacji uzdatniania wody (2 mln zł), sieci wodociągowej do Rutki i Tylkowa (1,6 mln zł), a także dróg i chodników w Pasymiu (600 tys. zł). Wycenione na 1,8 mln zł zagospodarowanie nadbrzeża jeziora Kalwa też pozostało tylko na papierze.

Największym zrealizowanym w tym roku zadaniem inwestycyjnym (266 tys. zł) była przebudowa ośrodka zdrowia w Pasymiu. W dziale remonty najwięcej środków (300 tys. zł) skierowano na roboty w szkole podstawowej w Pasymiu.

DŹWIERZUTY MOCNE ZACISKANIE PASA

Najmizerniej pod względem inwestycyjnym wypadła w tym roku gmina Dźwierzuty. Plan po modyfikacjach zakładał kwotę nieznacznie przekraczającą 1 mln zł. W rzeczywistości skurczy się ona jeszcze o 440 tys. zł. Tyle środków zaplanowano na opracowanie dokumentacji pod budowę kanalizacji, na co jednak nie udało się pozyskać dofinansowania z zewnątrz. Mimo to główne działania samorządu i związane z tym „zaciskanie pasa” podporządkowane są udziałowi w „Masterplanie dla Wielkich Jezior Mazurskich”, który zakłada w najbliższych latach budowę sieci kanalizacyjnej na terenie całej gminy. Największą inwestycją w 2008 roku okazał się zatem remont ośrodków zdrowia w Dźwierzutach i Orżynach (160 tys. zł).

(o)/Fot. A. Olszewski