W ostatnim numerze „KM” w liście do redakcji autorka Pani Pawłowicz - Radosz poczuła się oburzona fragmentem moich wspomnień o zmarłym pacjencie Tadeuszu Dylu.

Zarzuca mi niewłaściwe wypowiedzi jak również opluwanie jej kolegów chirurgów. Nie rozumiem Pani Pawłowicz-Radosz. Co chciała osiągnąć przez swoją przydługą polemiką, czyżby stworzyć darmową reklamę, gdyż z jednego zdania zrobiła sensację? Cytuję: „Nieudolnie operowano go (Tadeusza Dyla) dwukrotnie w Szczytnie, następnie przewieziono do Olsztyna i na koniec do Łodzi”. Przede wszystkim, jako autor cyklu „Ci, którzy odeszli” - dane powyższe otrzymałem od najbliższej rodziny Tadeusza Dyla i zacytowałem je według swojej wiedzy dziennikarskiej.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.