Rozmowa z Sylwią Jaskulską, radną Sejmiku Wojewódzkiego

Mam silną pozycję
Sylwia Jaskulska: - Ludzie przychodzą do mnie z różnymi problemami, a ja staram się każdego wysłuchać i podpowiedzieć najlepsze rozwiązanie

- Zdobyła pani mandat do sejmiku wojewódzkiego, uzyskując ponad 10 tys. głosów. To jeszcze lepszy wynik niż 4 lata temu. Czemu go pani zawdzięcza?

- Systematycznej pracy i bliskiemu kontaktowi z wyborcami. Ludzie przychodzą do mnie z różnymi problemami, a ja staram się każdego wysłuchać i podpowiedzieć najlepsze rozwiązanie. Tak traktuję swoją rolę radnej sejmiku i członka zarządu województwa. Jesteśmy przedstawicielami mieszkańców regionu, a naszą rolą jest służyć im wiedzą, doświadczeniem, dbać o ich potrzeby.

- Z czym najczęściej do pani przychodzą?

- Często ze sprawami codziennymi, np. dotyczącymi kwestii zdrowia, bezpieczeństwa, edukacji, proszą o pomoc przy przejściu przez procedury prawne.

- Cztery lata temu pani obietnice koncentrowały się wokół trzech punktów: doprowadzenia do zakończenia przebudowy dróg Jedwabno - Wielbark i słynnej „sześćsetki”, pilnowania spraw związanych z uruchomieniem lotniska w Szymanach, a także zabiegania o środki na rozbudowę szpitala. Tej ostatniej obietnicy nie udało się zrealizować. Rozpoczęta inwestycja zostanie sfinansowana wyłącznie ze środków samorządowych.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.