* MKS: lepiej w ataku, milej dla oka * Pasymski błękitny czołg * Znów przerwany mecz w klasie B

IV LIGA

7. kolejka

OKS 1945 Olsztyn - MKS Szczytno 3:1 (2:1)

 

1:0 - (18.), 1:1 - Michał Bondaruk (19.), 2:1 - (23.), 3:1 - (62.)

MKS: Napiórkowski, Skonieczny, Głodzik, M. Magnuszewski, A. Magnuszewski, Wilga, Kacprzak, M. Pietrzak (59. Ambroziak), Gregorczyk, P. Pietrzak, Bondaruk (67. Ambroziak)

Można i bez Dębka

Tym razem wizyta w kolejnej (po Iławie) jaskini lwa nie skończyła się klęską. Duży, ale lata świetności mający za sobą obiekt przy al. Piłsudskiego w Olsztynie, nie onieśmielił szczytnian. Podopieczni Mirosława Kacaka zagrali odważnie, bez kompleksów. Dobra w ich wykonaniu była zwłaszcza pierwsza połowa, w której szczytnianie przeprowadzili kilka niezłych akcji. Podania były celniejsze niż zazwyczaj, zawodnicy MKS-u nie bali się również gry jeden na jeden. W tej części meczu zdobyli ponadto bramkę. Prawą stroną przedarł się P. Pietrzak, podał do stojącego na linii pola karnego Bondaruka. Ten ze spokojem ograł obrońcę i płaskim strzałem tuż przy słupku umieścił piłkę w siatce. Działo się to kilkadziesiąt sekund po tym, jak Śnieżawski wykorzystał błąd Zaręby i zdobył gola na 1:0. Najskuteczniejszy piłkarz OKS-u wystąpił zresztą w środę w roli kata szczytnian. Czołowy snajper olsztynian, przewyższający szczycieńskich defensorów sprytem i warunkami fizycznymi, strzelił wszystkie trzy bramki dla miejscowych.

- Myśleliśmy, że to będzie łatwiejszy mecz. MKS na tle innych zespołów, z którymi graliśmy, zaprezentował się całkiem przyzwoicie - powiedział "Kurkowi" trener OKS-u Andrzej Nakielski. - Myślę, że zespół ze Szczytna ma spore szanse na utrzymanie się w IV lidze.

Przy odrobinie szczęścia szczytnianie mogli wywalczyć w Olsztynie nawet remis, z drugiej strony równie dobrze mecz mógł zakończyć się np. wynikiem 5:1. Rafał Szwed, gracz byłego I-ligowego STOMILU, trafił w spojenie słupka i poprzeczki, a jego koledzy z drużyny razili często nieskutecznościa. Między słupkami nie najgorzej radził sobie Napiórkowski.

JEZIORAK Iława - MAMRY Giżycko 3:0

HURAGAN Morąg - GRANICA Kętrzyn 2:0

ZAMEK Kurzętnik - ROMINTA Gołdap 1:2

PŁOMIEŃ Ełk - MRĄGOWIA Mrągowo 5:0

START Działdowo - SOKÓŁ Ostróda 2:1

DKS Dobre Miasto - ZATOKA Braniewo 0:2

MOTOR Lubawa - POLONIA Pasłęk 2:1

8. kolejka

MKS Szczytno - PŁOMIEŃ Ełk 1:0 (0:0)

1:0 - Daniel Kacprzak (83.)

MKS: Napiórkowski, Skonieczny, Głodzik, M. Magnuszewski, A. Magnuszewski, Kacprzak, Gregorczyk, Wilga, M. Pietrzak (67. Ambroziak), P. Pietrzak, Bondaruk (83. Cieślik)

Sukcesem w tym spotkaniu byłby pewnie remis, ale szczytnianie rozegrali swój najlepszy mecz w sezonie i sprawili niespodziankę. Optyczna przewaga przez znaczną część tego emocjonującego meczu była po stronie ełczan, niewiele jednak z tego wynikało. Uderzenia zawodników PŁOMIENIA albo mijały w bezpiecznej odległości bramkę MKS-u, albo trafiały wprost w objęcia dobrze ustawiającego się Napiórkowskiego. Klarowniejsze sytuacje stwarzali podopieczni Mirosława Kacaka. W 33. min piłka, po efektownym strzale P. Pietrzaka, odbiła się od poprzeczki, a następnie słupka. Temu samemu zawodnikowi zabrakło w 80. min paru centymetrów, by zamknąć ładną akcję Kacprzaka. Chwilę później gola powinien zdobyć Ambroziak, ale jemu z kolei zabrakło zimnej krwi, bo sytuację miał naprawdę wyborną. Radość na trybunach zapanowała za to w 83. min. Na strzał z ostrego kąta zdecydował się Kacprzak i piłka, ku zaskoczeniu ełckiego bramkarza, przeszła między nim i słupkiem. Gości na odpowiedź nie było już stać.

Przyczyn porażki swojego zespołu zasmucony trener PŁOMIENIA Andrzej Mierzejewski upatrywał między innymi w tym, że jego drużyna, choć przyjechała po trzy punkty, atakowała zbyt małą liczbą graczy.

Nasz rozmówca nie miał wesołej miny i z innego powodu. - Były ambicje, by włączyć się do walki o III ligę. Teraz, gdy tracimy już 9 punktów, ten awans się oddala.

Weselej jest za to w obozie szczycieńskim. Na półmetku rundy jesiennej MKS znajduje się w połowie tabeli. Spotkanie z PŁOMIENIEM wytrzymał kondycyjnie, co wcześniej raczej się nie zdarzało. Warto ponadto zauważyć, że w żadnym z pięciu IV-ligowych meczów na własnym obiekcie MKS nie stracił bramki.

ROMINTA Gołdap - GRANICA Kętrzyn 1:1(1:1)

SOKÓŁ Ostróda - HURAGAN Morąg 1:2 (0:1)

POLONIA Pasłęk - START Działdowo 1:0

MRĄGOWIA Mrągowo - MOTOR Lubawa 0:1 (0:0)

ZATOKA Braniewo - OKS 1945 Olsztyn 1:3 (1:1)

MAMRY Giżycko - DKS Dobre Miasto 2:1 (2:0)

ZAMEK Kurzętnik - JEZIORAK Iława 1:1 (0:0)

TABELA

1.OKS 1945 8 24 24- 6 2.JEZIORAK 7 19 23- 2 3.HURAGAN 8 19 16- 8 4.PŁOMIEŃ 8 15 22-10 5.ZATOKA 8 12 20-15 6.ROMINTA 8 12 14-13 7.MOTOR 8 12 10- 9

8.MKS 8 11 5-11

9.POLONIA 8 9 8-17 10.MAMRY 8 9 10-20 11.ZAMEK 8 8 12-13 12.START 8 7 7-13 13.MRĄGOWIA 8 6 8-15 14.GRANICA 8 6 6-19 15.SOKÓŁ 8 4 7-11

 

16.DKS		8   3   4-14

KLASA OKRĘGOWA

GRUPA IV

JUNIORZY

4. kolejka

MKS Szczytno - LEŚNIK Nowe Ramuki 7:1 (3:1)

 

br.: Robert Ambroziak (20., 28., 50.), Piotr Przetak (36., 75.), Marcin Cieślik (55.), Michał Murawski (80.)

OLIMPIA Olsztynek - WPZ Lemany 1:3 (1:2)

 

br.: Bazych (10.), Kruczyk (30.), Sosnowski (50.)

JUNIORZY MŁODSI

MKS Szczytno - LEŚNIK Nowe Ramuki 7:0 (2:0)

 

Szymon Pietrzak (15., 55.), Maciej Nasiadka (17., 20., 50., 58.), Kamil Kosiorek (38.)

GKS Dźwierzuty - WARMIA Olsztyn 1:3 (1:1)

 

br.: Bartosz Kandybowicz (20.)

BŁĘKITNI Pasym - PISA Barczewo 0:1 (0:1)

 

MŁODZICY

MKS Szczytno - WARMIA Olsztyn 1:2

 

br.: Paweł Radziewiński (55.)

REDA Szczytno - TĘCZA Biskupiec 1:2 (0:0)

 

br.: Damian Kujtkowski (43.)

BŁĘKITNI Pasym - MKS Jeziorany 1:3 (0:1)

 

br.: Kamil Matysiewicz (59.)

TRAMPKARZE

MKS Szczytno - WARMIA Olsztyn 1:1 (1:1)

 

br.: Daniel Gołaszewski (25.)

REDA Szczytno - TĘCZA Biskupiec 3:0 (1:0)

br.: Sebastian Rudzki (20., 40.), Jakub Miłek (57.)

Zaległy wynik z 3. kolejki: TĘCZA Biskupiec - MKS Szczytno 5:0

KLASA A

GRUPA I

5. kolejka

BŁĘKITNI Pasym - GKS Dźwierzuty 5:2 (2:1)

 

Bramki: dla BŁĘKITNYCH - Karol Ponikiewski (16.), Arkadiusz Foruś (27.), Marcin Gołębiewski (63., 78. -k.), Marek Gawdziński (72.); dla GKS-u - Rafał Pac (25.), Paweł Mazurkiewicz (82.)

BŁĘKITNI: Brzozowski, Ziętak (84. Maziuk), Ziółek, Pławski, Matwiej, Młotkowski, Łachmański, Ł. Mazurek (46. M. Gawdziński), K. Ponikiewski, A. Foruœ, Gołębiewski, (84. Majek)

GKS: Gutowski, Ciebień, C. Zaborowski, D. Zaborowski, Wieczorek, Sztymelski, Kołakowski, Zawitowski, Mazurkiewicz, Pac (55. Krawczyk), M. Ponikiewski

Ligowe mecze rozgrywane w środę pasymianom w przeszłości raczej nie wychodziły. Tym razem podopieczni Michała Żuka nie mieli problemów ze zdobywaniem bramek. Najładniejszą z nich strzelił A. Foruś. Po jego uderzeniu w 27. min piłka trafiła w okienko. Mimo wszystko Dariusz Lipka, kierownik drużyny z Pasymia, miał do zawodników pretensje za niefrasobliwość w obronie i chwile rozprężenia. W 25. min pierwsza w zasadzie akcja GKS-u przyniosła mu powodzenie, w 82. min nieudana pułapka ofsajdowa skończyła się dla pasymian utratą drugiego gola.

POJEZIERZE Prostki - JURAND Barciany 4:0

ZNICZ Biała Piska - KŁOBUK Mikołajki 5:1

MAZUR Wydminy - START Kozłowo 5:2

START Kruklanki - SALĘT Boże 2:2

POGOŃ Ryn - REDUTA Bisztynek 2:1

FORTUNA Wygryny - ORZEŁ Stare Juchy 5:1

6. kolejka

BŁĘKITNI Pasym - POJEZIERZE Prostki 5:0 (3:0)

 

Bramki dla BŁĘKITNYCH: Marcin Ziętak (6.), Karol Ponikiewski (29.), Marek Gawdziński (32., 48.), Arkadiusz Foruś (67.)

BŁĘKITNI: Brzozowski, Ziętak (77. Maziuk), A. Mazurek, Pławski, Ziółek, Młotkowski (60. Niedziałek), Łachmański (88. Matwiej), A. Foruś, Ponikiewski, Gołębiewski, Gawdziński (80. Ł. Mazurek)

- Lepszy przeciwnik to większa motywacja - powiedział po niedzielnym meczu kierownik BŁĘKITNYCH Dariusz Lipka. - Dobra w naszym wykonaniu była zwłaszcza pierwsza połowa.

Tym razem ofiarą rozpędzonych pasymian padła jedna z czołowych drużyn grupy I. W pierwszych trzech kwadransach goście mieli niewiele do powodzenia, a Brzozowski był praktycznie bezrobotny. Gdy po zmianie stron POJEZIERZE próbowało przycisnąć, nadziało się na kontrę miejscowych, zakończoną zdobyciem bramki przez Gawdzińskiego. Ten sam zawodnik w 67. min ładnie zgrał piłkę głową do A. Forusia, który nie zmarnował sytuacji sam na sam.

GKS Dźwierzuty - ORZEŁ Stare Juchy 5:2 (3:1)

Bramki dla GKS-u: Sebastian Orłowski (5.), Dariusz Zawitowski (30.), Łukasz Koziatek (38.), Cezary Zaborowski (57.), Paweł Mazurkiewicz (61.)

GKS: Gutowski, Ciebień, D. Zaborowski, Hintz (83. Poździał), C. Zaborowski, Sztymelski, Krawczyk, Zawitowski, Koziatek (55. K. Orłowski), Mazurkiewicz, S. Orłowski (68. Pac)

Gracze z Dźwierzut piłkarską złość po wysokiej przegranej z BŁĘKITNYMI wyładowali na zespole ze Starych Juch i spotkanie zakończyło się takim samym rozstrzygnięciem, jak to w Pasymiu.

REDUTA Bisztynek - FORTUNA Wygryny 1:2 (1:0)

SALĘT Boże - POGOŃ Ryn 2:3 (1:1)

START Kozłowo - START Kruklanki 2:0 (1:0)

KŁOBUK Mikołajki - MAZUR Wydminy 3:3

JURAND Barciany - ZNICZ Biała Piska 0:1 (0:0)

TABELA

1.ZNICZ 6 18 22- 3

2.BŁĘKITNI 6 18 25- 7

3.MAZUR 6 13 16-12 4.POJEZIERZE 6 11 23-10 5.POGOŃ 6 10 10-11 6.FORTUNA 6 9 12- 8

7.START Kr. 6 9 12-10

8.GKS 6 6 13-15

9.KŁOBUK 6 6 11-15

10.START Kozł. 6 5 10-15

11.JURAND 6 5 3- 9 12.SALĘT 6 4 10-21 13.ORZEŁ 6 3 7-21

 

14.REDUTA		6   1   8-25

GRUPA III

5. kolejka

WPZ Lemany - STRAŻAK Gryźliny 5:0 (1:0)

 

Bramki dla WPZ: Mariusz Kandybowicz (42.), Euzebiusz Lisiewski (53., 80.), Piotr Bogacki (83.), Michał Kwiecień (88.)

WPZ: Błaszczak, C. Nowakowski, Sawicki, Malinowski (82. Mierzejewski), Sikorski, Ryłka, Brzuzy (58. Gołota), Kandybowicz (80. Bogacki), Lisiewski, W. Nowakowski (70. A. Nowakowski), Kwiecień

Gospodarze długo nie mogli wstrzelić się w bramkę rywala. Zanim w 42. min Kandybowicz przelobował bramkarza gości, zawodnicy WPZ obijali słupek i poprzeczkę. Po zmianie stron było już znacznie lepiej. Kierownik lemańskiej drużyny Jerzy Górski wyróżnił w swoim zespole młodzieżowca Lisiewskiego, zdobywcę dwóch goli.

OMULEW Wielbark - WARMIANKA Bęsia 2:2 (2:1)

 

Bramki dla OMULWI: Piotr Ścibek (18.), Michał Suchecki (42.)

OMULEW: Przybysz, Bugaj, Grabowski, Zalewski, Michalak, Górski (61. Łowicki), Elsner, Berk (84. Darmofał), Wierzchowski, (75. Krasecki), Ścibek, Suchecki

Zespołowi z Bęsi w lidze raczej nie idzie, ale zabiera on punkty naszym drużynom. Gdyby w pierwszym kwadransie miejscowi wykorzystali trzy 100-procentowe sytuacje, wynik mógłby być być inny. W końcówce więcej sił zachowali goście, którzy mogli pokusić się nawet o zwycięstwo.

KORMORAN Lutry - MKS Jeziorany 3:2

GLKS Jonkowo - STOMILOWCY Olsztyn 5:1

FORTUNA Gągławki - KS Wojciechy 3:0

ORZEŁ Biesal - KORONA Klewki 3:2

BURZA Słupy - ORZEŁ Czerwonka 2:7

6. kolejka

KORONA Klewki - OMULEW Wielbark 1:4 (0:2)

 

Bramki dla OMULWI: Piotr Ścibek (23., 35.), Michał Suchecki (61., 66.).

OMULEW: Przybysz, Zalewski, Bugaj, Michalak, Berk, Grabowski, Górski (69. Elsner), Suchecki, Abramczyk (74. Łazicki), Wierzchowski, Ścibek

Był to wyrównany mecz, w którym zwyciężyła drużyna grająca kolektywnie. OMULEW po zdobyciu drugiego gola mogła sobie pozwolić na kontrolowanie rozwoju boiskowych wydarzeń. Gospodarze strzelili wprawdzie bramkę kontaktową, ale wkrótce dwoma celnymi trafieniami "dobił" ich Suchecki. Z wynikiem nie mogli się pogodzić kibice KORONY, którzy w ramach odwetu porysowali busa OMULWI. Jako ciekawostkę można podać fakt, że mecz prowadziły dwie panie.

STOMILOWCY Olsztyn - WPZ Lemany 2:0 (1:0)

WPZ: Błaszczak, Malinowski, C. Nowakowski, Mierzejewski, Sawicki, Tyczyński, Brzuzy, Kandybowicz, Ryłka, Lisiewski, Kwiecień

Mecz dla gości zaczął się fatalnie, bo już w 5. min Lisiewski za odepchnięcie rywala został usunięty z boiska. Kierownik lemańskiego zespołu Jerzy Górski miał spore pretensje do sędziego m.in. za niepodyktowanie dwóch rzutów karnych dla gości. Inna sprawa, że WPZ mimo osłabienia sytuacje stwarzał, był jednak nieskuteczny.

MKS Jeziorany - ORZEŁ Czerwonka 2:1 (1:1)

WARMIANKA Bęsia - BURZA Słupy 1:1 (1:1)

KS Wojciechy - ORZEŁ Biesal 4:2 (2:2)

STRAŻAK Gryźliny - FORTUNA Gągławki 0:1 (0:0)

KORMORAN Lutry - GLKS Jonkowo 0:2 (0:1)

TABELA

1.JONKOWO 6 18 23- 6 2.FORTUNA 6 15 17- 5 3.STOMILOWCY 6 15 15- 9 4.ORZEŁ B. 6 13 16- 9 5.ORZEŁ C. 6 11 17-10

6.WPZ 6 10 14- 9

7.OMULEW 6 7 13-12

8.WOJCIECHY 6 6 12-14 9.STRAŻAK 6 6 8-15 10.KORMORAN 6 6 10-13 11.JEZIORANY 6 6 10-14 12.WARMIANKA 6 5 7-18 13.BURZA 6 4 6-17

 

14.KORONA		6   0   6-23

KLASA B

4. kolejka

ZRYW Jedwabno - STRAŻAK Olszyny - mecz przerwany w 26. min przy stanie 3:0

 

Bramki dla ZRYWU: Artur Dymek (9.), Sebastian Sznajder (18.), Andrzej Kawiecki (24.)

ZRYW: Mateusiak, A. Kawiecki, M. Włodkowski, P. Włodkowski, Żmijewski, Dymek, Kowalczyk, Kotlarzewski, Sznajder, Sztymelski, R. Kawiecki

STRAŻAK: Jędraś, Baranowski, Chaber, Drozd, A. Kozicki, Robert Kozicki, Ryszard Kozicki, P. Kozicki, Orzoł, Prusiński, Z. Sobotka

Po stracie trzeciej bramki nerwy poniosły graczy STRAŻAKA, a w szczególności A. Kozickiego. Najpierw zaczął krytykować orzeczenia sędziego, następnie zaś... podarł pokazaną mu żółtą kartkę. Arbiter poczuł się zagrożony i przerwał mecz.

KP Szczytno - UKS Pruski 2:1 (0:1)

 

Bramki dla KP: Radosław Świercz (53.), Tomasz Ponikiewski (75.)

KP: Andrzejczak, A. Świercz, R. Świercz, K. Goździewski, G. Goździewski, Łoński (65. Ponikiewski), Nowik, Ruszczyk (88. Mroziński), Fligier (25. Archacki), Wojciechowski, Sadowski

Jedyny gol w pierwszej połowie padł po rzucie karnym podyktowanym za faul A. Świercza. Napór gospodarzy w drugiej odsłonie przyniósł im dwie bramki i w efekcie zwycięstwo. Goście dwukrotnie obejrzeli w Szczytnie czerwone kartki.

MAZUR Świętajno - BŁĘKITNI Stary Olsztyn 5:0 (2:0)

 

Bramki dla MAZURA: Paweł Rosiński (10.), Rafał Gšdek (22., 73.), Przemysław Tański (60.), Artur Paradowski (90.)

MAZUR: Wielk, Guziak, K. Rapacki, Mięsak, Zembrzuski, Grabowski (80. Witkowski), Rosiński (43. Dąbkowski), Paradowski, Walas (73. Karpiński), Gadek, Tański

Dotychczasowy lider został doszczętnie rozbity w Świętajnie. - Pozornie wyglądało, że technicznie lepsi byli goście. My zagraliśmy jednak skuteczniej - cieszył się po meczu prezes MAZURA Roman Basista. Gospodarze strzelili pięć ładnych bramek, mieli ponadto parę szans na kolejne. Zdaniem prezesa klubu ze Świętajna kibice zachowywali się tym razem bez zastrzeżeń. Być może wpływ na to miał fakt, że mecz zabezpieczały trzy radiowozy, a całość była nagrywana.

KORMORAN Purda - MEWA Prejłowo 1:2 (1:0)

TABELA

1.PRUSKI 4 7 9- 3 2.BŁĘKITNI 4 7 10- 7

3.KP 3 7 6- 4

4.MAZUR 3 6 11- 4

5.KORMORAN 4 4 6- 9

6.STRAŻAK 3 3 7- 7

7.ZRYW 3 3 4- 7

 

8.MEWA		4  3   4-16

Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob)

2006.09.13