Licytacje, koncerty i uliczne zbiórki - tak wyglądał 14. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Szczytnie. W akcji, jak co roku, najliczniejszy udział wzięła młodzież. Szczycieńskim wolontariuszom udało się uzbierać 18 tys. 594 zł.

Muzyka naszych serc

NA SCENIE

Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rozpoczął się w Szczytnie już w sobotę 7 stycznia. Tym razem dochód z akcji przeznaczono na sprzęt ratujący życie dzieciom poszkodowanym w wypadkach oraz na naukę udzielania pierwszej pomocy.

W sobotni wieczór w MDK-u odbył się koncert rockowy z udziałem szczycieńskich zespołów. Zagrały między innymi: Watergate, Nemezis, Examinis, Out of control. Koncert poprowadził członek zespołu Watergate Wojtek Rokosz, a dochód z występu został w całości przeznaczony na rzecz Orkiestry. Między występami można było zlicytować np. puzzle, które, jak poinformował Andrzej Kurpiewski z MDK-u, zostały podarowane przez samego Jurka Owsiaka. Równie wartościowym przedmiotem była zlicytowana za 60 zł koszulka WOŚP oraz pióra, za które zapłacono 55 zł. Koncert przyciągnął wielu fanów mocnego grania. Sala widowiskowa była wypełniona po brzegi.

NA ULICY

Mimo dużego mrozu, w niedzielę od rana na ulicach miasta zaczęli pojawiać się wolontariusze z identyfikatorami i puszkami WOŚP. Każdy z nich miał wyznaczony rewir. Najczęściej kwestowano w miejscach, w których można było spotkać najwięcej ludzi: w sąsiedztwie kościołów i marketów.

- Stoimy tu już od 7.45 - mówią Mateusz z liceum ogólnokształcącego i Sylwia z Gimnazjum nr 2, zbierający pieniądze pod kościołem Najświętszej Marii Panny. - Ludzie chętnie wrzucają do puszki i z reguły są hojni. Jedna z kobiet ofiarowała aż 150 zł - chwalą się.

Nie zabrakło także przeciwników Owsiaka i jego Orkiestry.

- Nie dam mu ani grosza, bo i tak przepije - stwierdziła jedna z pań podążających na mszę.

W tym roku nad bezpieczeństwem wolontariuszy czuwali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie oraz Straż Miejska. W obawie o bezpieczeństwo zbierających, o pomoc poproszono także żołnierzy z jednostki w Lipowcu.

- Jeśli mamy taką możliwość, to chętnie pomagamy, szczególnie przy tak szczytnej akcji jak Orkiestra - mówi plutonowy Robert Kopka, który razem z kolegą ochraniał uczniów LO zbierających pieniądze w jednym z marketów. Ania, Adam, Gosia i Ewa byli zadowoleni z rezultatów zbiórki.

- Zdecydowana większość ludzi chętnie daje pieniądze. Zdarzają się niestety także tacy, którzy wolą kupić piwo niż wrzucić do naszej puszki - mówią.

Przyznają też, że wielkim wsparciem dla nich są policjanci czuwający nad ich bezpieczeństwem.

Po mieście cały czas krążyły radiowozy i samochody Straży Miejskiej.

KIEPSKI ENTUZJAZM

Niestety, nawet słońce, które pojawiło się w południe, nie skusiło do wyjścia z domów zbyt wielu mieszkańców. Na ulicach Szczytna prawie wcale nie było przechodniów.

Dla nieprzepadających za mroźnym powietrzem MDK przygotował koncert "Dla każdego coś dobrego", który rozpoczął się o godzinie 15.00. Wśród występujących można było usłyszeć takie zespoły, jak "Mazury", "Okaryna", chór z ZS nr 3, "Na przekór" oraz dzieci z SP nr 3 i 6. Nie obyło się także bez licytacji. Do nabycia były m.in. pluszowe zabawki, apteczka pierwszej pomocy oraz pamiątkowy medal z podobizną Jana Pawła II. Mimo niskich cen wywoławczych i atrakcyjnych fantów, obecni na sali MDK-u nie wykazali wielkiej chęci zakupów. Licytowane sumy oscylowały wokół trzydziestu złotych.

Niezbyt okazale wypadło w Szczytnie tradycyjne "Światełko do nieba". Brak informacji na temat pokazu sztucznych ogni spowodował, że wydarzenie przyciągnęło jedynie garstkę widzów. W rezultacie na plażę miejską o godzinie 20.00 na pokaz fajerwerków przybyli jedynie nieliczni szczytnianie.

Łączna kwota zabrana w samym tylko Szczytnie wyniosła 18 594 20 zł.

W TERENIE

Orkiestra nie zagrała w drugim mieście powiatu - Pasymiu.

- Na razie jest tutaj zbyt mało chętnych gotowych podjąć się zadania. Ale za rok postaramy się, żeby było inaczej - mówi dyrektor MOKiS Mariola Szuszkiewicz. Pieniądze zbierano natomiast w podlegających szczycieńskiemu sztabowi akcji Rozogach, Dźwierzutach i Olszynach.

W Wielbarku natomiast Orkiestra grała już od piątku. Pieniądze były zbierane w szkołach, przedszkolu oraz tamtejszych zakładach pracy. W sobotni wieczór w GOK-u w Wielbarku odbył się bal charytatywny, w którym udział wzięli mieszkańcy miejscowości. Zabawa połączona z aukcją zakończyła się w nad ranem. Niedzielne imprezy natomiast przygotowano głównie z myślą o najmłodszych. Od 14.00 do 17.00 trwały zabawy dla dzieci, a od 18.00 do 21.30 odbyła się dyskoteka dla młodzieży.

- Zebraliśmy ponad 5700 zł. Pomagało nam dwudziestu naszych wolontariuszy - mówi Anna Musiał z GOK-u w Wielbarku.

Justyna Maciejczyk

Wojciech Kułakowski

2006.01.11