Rzadko już spotykana w tym zawodzie charyzma, niekonwencjonalne podejście do nauczania, niebywała erudycja i oczytanie, a przede wszystkim ogromna miłość do młodych ludzi – te cechy wyróżniały Krystynę Trzcińską, nauczycielkę języka polskiego w szczycieńskim ogólniaku. Uwielbiana przez uczniów polonistka zmarła w ubiegłym tygodniu.

Na zawsze pozostanie w sercach wychowanków
Po przejściu na emeryturę Krystyna Trzcińska wiele czasu poświęcała na spacery z ukochanym czworonożnym przyjacielem – znajdą, którą przyniósł jej były uczeń

Z BIAŁEGOSTOKU DO SZCZYTNA

Takich nauczycieli, jak Krystyna Trzcińska, nie spotyka się często. Dla pokoleń swoich wychowanków była nie tylko charyzmatyczną polonistką zarażająca miłością do literatury, ale przede wszystkim przyjaciółką, kimś, do kogo można przyjść i opowiedzieć o swoich problemach. Kochała młodzież, a młodzież kochała ją. O swoim zawodzie mawiała, że jest trudny i niewdzięczny, ale gdyby przyszło jej jeszcze raz wybierać, wybrałaby go po raz drugi. W rozmowie z „Kurkiem” w 2005 r. mówiła, że od zawsze chciała być nauczycielką. Pochodziła z Białegostoku.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.